|
fest.moblo.pl
Kochana mogę udowodnić Ci w mniej niż 2 minuty że jesteś zerem. Chcesz próbki? ale wierz mi nawet po niej nie wrócisz do normalnego toku życia. Moje słowa będą chodzi
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
Kochana mogę udowodnić Ci w mniej niż 2 minuty ,że jesteś zerem. Chcesz próbki? , ale wierz mi nawet po niej nie wrócisz do normalnego toku życia. Moje słowa będą chodzić po twojej psychice niczym czerwone mrówki po nagrzanej ziemi. Będziesz się zastanawiać skąd tyle wiem o tobie , i dlaczego tak trafnie to ujęłam. Przez natłok mysli posuniesz się do ostateczności żyletki. Srebnej żyletki ,która będzie połyskiwać w blasku księzyca. Skończysz swoją bajkę . A to tylko dlatego bo chciałaś znać prawde, prawdę ,która Cię przerosła. Więc zadam znów te same pytanie , chcesz próbki ? , właśnie.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
8 rano. Otworzyła wejściowe drzwi. W skąpej pidżamie i z włosami skierowanymi we wszystkie strony świata sapnęła ciche 'siema' do swojego mężczyzny i wróciła do pokoju. 'Cześć Kochanie, cieszę się, że Cię widzę, też tęskniłem. Nie wieszaj mi się tak na szyi, bo mnie udusisz.' Warknął i musnął ustami jej czoło. Usiadł i patrzył, jak stara się wygodnie ułożyć do ponownego snu. Mruknęła coś pod nosem i podniosła się. Rozejrzała się wkoło, jakby nie wiedziała gdzie jest. Kochał jej zdezorientowaną minę. 'Kawa.' Szepnęła i wstała z łóżka. Zanim zdążyła zrobić krok, on pociągnął ją na swoje kolana. 'Zapomniałaś dodać: przywitanie z moim facetem.' Powiedział i ją pocałował. 'Wiesz, jak rozbudzić człowieka.' Szepnęła. 'Idę się ubrać.' Wstała i już miała wychodzić, gdy zobaczyła, jak on zagryza wargi, patrząc na jej ciało. 'A może zostanę, żeby się rozebrać?' Zapytała cicho. W jednej chwili znalazł się przy niej. Lubiła zapominać o tym, że poza nimi istnieje jeszcze cały świat.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
Leżała w szpitalnym łóżku. Jej kruche serce nigdy jeszcze nie biło z taką siłą. Długo starała się przyzwyczaić wzrok do ciemności. Podnosiła się z ogromnym bólem. Po chwili zobaczyła, że jej przyjaciel śpi, powyginany, na krześle obok. Miał podpuchnięte oczy i znoszone ubranie. 'Zawsze przy mnie jesteś.' Szepnęła zmęczonym głosem. 'I zawsze już będę.' Usłyszała równie cichą odpowiedź. Spojrzał na nią nieobecnym wzrokiem. 'Ale ja nie będę mogła być. Nie przeżyję operacji, ale przynajmniej będę miała świadomość tego, że zrobiłam co mogłam.' Powiedziała, nie patrząc mu w oczy. Usiadł obok. Dotknął jej zimnej dłoni, spojrzał na zaczerwienione oczy i bladą twarz. 'Obiecaj mi, że wygrasz.' Poprosił łagodnym głosem. 'Mogę Ci jedynie obiecać, że się postaram.' Odszepnęła. Trzy dni później siedział na tym samym krześle, przy pustym łóżku. Między ścianami słyszał jej cichy szept. Mówiła, że wciąż przy nim jest i zawsze już będzie.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
To są tacy ludzie, że nie ja nie wiem, są dla mnie ważniejsi niż rodzina, są ze mną zawsze gdy trzeba i gdy nie trzeba, to też są. Rozumieją moją każdą, nawet najbardziej pojebaną i chorą myśl, nie oceniają, nie osądzają, po prostu patrzą i słuchają, akceptują wszystko, mojego zjebanego faceta 'na chwilę', moje samotne wypady do barów w najkrótszych kieckach jakie mam w szafie, moich starszych, mój charakter, mój dziwne gusta, moje wszystko. Mogę nie widzieć ich 3 tygodnie, a potem rozmawiać tak, jakbyśmy nie widzieli się przez ledwie 10 minut, mogę powiedzieć im wszystko co sądzę, mogę wytknąć im ich błędy, nawet jeśli to będzie bolało, mogę, bo oni mogą robić to mnie, mogą, bo kocham ich jak nikogo i wiem, że nie robią tego z złośliwości . W życiu nikt nie pokazał mi, że można akceptować mnie tak całkowicie i bezwarunkowo,w życiu nie usłyszałam z ich ust złego słowa pod moim adresem, w życiu nie przyjmę do wiadomości tego, że kiedyś nie będziemy mogli być ze sobą tak blisko jak teraz
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
Znów gdzieś się mijamy. Odchodzimy od siebie na nowo, słysząc tylko cichy szept serca. Chyba już zapomniałam, jak Twoje oczy patrzą, jak dłonie dotykają. Pamiętam tylko, jak bardzo Twoje słowa bolą. Pamiętam Twoje głośne krzyki i widok Twojej sylwetki, ginącej w jesiennej mgle. Ale pamiętam też, jak wpijałeś usta w moją szyję, jak tańczyłeś ze mną wśród kropel deszczu na jednej z dróg, jak, biorąc mnie w ramiona, powtarzałeś, że jestem bezpieczna. Pamiętam, jak pod skórą krew mi wrzała. Pamiętam, gdy mówiłeś, jak bardzo mnie kochasz. A przecież mieliśmy być silni. Powinnam zapomnieć, a jednak pamiętam wszystko. Potrzebuję kilku godzin, muszę się odnaleźć. Zmienić uderzenia serca na widok Twojej twarzy.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
szłam chodnikiem, rozcierałam pokryte gęsią skórką ramiona. ulicę zalewało pomarańczowe, coraz jaśniejsze światło latarni. nie zapadł jeszcze zmrok, zmierzchało. księżyc w pełni, towarzyszył mi podczas tej długiej drogi do domu. obojętnie mijałam przechodnich, całkowicie pogrążona w swoich myślach. gdy byłam już mniej niż kilometr od domu, ulica jakby opustoszała, ludzie zniknęli, samochody również. teraz jeszcze wyraźniej słyszałam w głowie Jego słowa ' Nigdy mi na Tobie nie zależało ! Byłaś tylko zabawką, idiotko ! ". Łzy wypłynęły na policzki. zrozumiałam, że nie ma sensu zaczynać od nowa .
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
Tak długo się starałam o Nas. Myślałam,że jak już Cie zdobyłam to Cię nie stracę nigdy. Nie chciałam się rozstać. Na pewno nie z Tobą. Widziałam naszą przyszłość. Dom,dwójka dzieci,ogródek i Ty. Tyle by mi wystarczyło aż zanadto do szczęścia. Marzenia nie do spełnienia. Nie będziemy już nigdy razem. Nie kochasz mnie. Nie chcesz mnie. Jednak ja..nigdy nie zapomnę Twojego dotyku,tego jak mnie całowałeś,naszych kłótni 'o byle co' nie zapomnę Twoich pięknych oczów,które potrafiły patrzeć na mnie przez długi czas. Jestem w Tobie nadal bezgranicznie zakochana,proszę powiedz?Co mam zrobić,to musi się skończyć. Musze zacząć traktować Cie jak kolegę,nie patrzyć z zazdrością gdy spotkam Cie kiedyś z Twoją 'nowa dziewczyna' będę musiała wtedy uśmiechnąć się szczerze,nie na przymus. Pokazać że ciesze się z Twojego szczęścia. Jednak tak na prawdę... Nie wiem co zrobię jeżeli dowiem się,że inną dotykasz, całujesz, nie wspomnę już o sexie i tym,że ją pokochasz...naprawdę. Nie na niby-tak jak mnie. '
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
pogodziłam się już z tym, że mnie nie kochasz. skasowałam Twój numer telefonu i gg, ale proszę, obiecaj mi jedno. że jeżeli kiedyś jakimś cudem te numery znajdę i napiszę do Ciebie, nie odpiszesz mi ! choćbym nie wiem jak prosiła o odpowiedź, choćbym Cię szantażowała, choćbym Ci groziła, błagam, nie odpowiadaj ! bo jeżeli byś to zrobił .. wróciłoby wszystko, a ja drugi raz bym sobie z tym nie poradziła.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
najlepsza przyjaciółka staje się zwykłą znajomą, a największa miłość życia zwykłym frajerem.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
nigdy nie żałuj czegoś, co wywołało uśmiech na twojej buzi.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
uwielbiam gdy idąc miastem ze słuchawkami w uszach, rozmyślam o Tobie, a odtwarzacz spośród ponad 500 piosenek losuje akurat tę, przy której wyznałeś mi miłość.
|
|
|
fest dodano: 28 października 2011 |
|
nie wiem czy wtedy byłeś trzeźwy, nietrzeźwy, naćpany, najarany czy cholera wie co. ale chciałabym żebyś był taki częściej.
|
|
|
|