|
znasz ją. myślisz sobie - porządna dziewczyna. ogarnięta, zadbana, zawsze uśmiechnięta. tylko nie masz pojęcia co dzieje się w jej wnętrzu. wszystko się rozsypało, nie ma sił do życia, musi wiecznie udawać, że jest ok by nikt nie zadawał pytań, co się stało. odpowiedź na to pytanie wymagałaby za dużo bólu...
|
|
|
zrobiła to co kazali. niby kolejny chłopak leczy rany... ale co wtedy, gdy kolejny ją zranił ?
|
|
|
Życie umyka i czas płynie przez palce.
O nic nie pytaj, proszę Cię - znajdź mnie.
Zegar tyka, to już ta pora,
potrzebuje Ciebie coraz bardziej.
|
|
|
kolejny cios, prosto w serce...
|
|
|
kiedyś ? gdy na ciebie spojrzał oczy mu błyszczały... z Jego spojrzenia mogłaś wyczytać, że wprost cię uwilebia. teraz ? teraz możesz wyczytać z nich jedynie nienawiść, złość i chęć zabicia ciebie ...
|
|
|
i wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie...
|
|
|
nienawidzę chwil, gdy to zaczyna wracać... jesteś wtedy wielkim wrakiem, możesz zamulać kurwa bez końca. słuchasz dołujących bitów, i myślisz, myśli władają całą tobą. wtedy nic nie ma sensu, bo uświadamiasz sobie, ile straciłaś... i takich chwil jest coraz więcej.
|
|
|
to jest tak pogmatwane, że nawet Bóg tego nie zrozumie.
|
|
|
na kłamstwa reaguję jak diabeł na święconą wodę .
|
|
|
cały świat krzyczy, że jesteśmy sobie przeznaczeni ! głuchy jesteś ?!
|
|
|
i wiesz dlaczego jest z nim ? wiesz czemu ? już ma dosyć. wszystkiego dosyć. potrzebuje ciepła, bezpieczeństwa, czyjejś bliskości. jak nie Twojej to jego. trudno.
|
|
|
były chwile szczerości, teraz będą samych kłamstw.
|
|
|
|