|
jak alkoholik wódki, jak ćpun narkotyków, tak bardzo potrzebuję twych ust. ulżyj mi.
|
|
|
Tak bardzo chciałabym wziąć miłość w swoje ręce, zgnieść, podrzeć jak zwykły papier i wyrzucić do kosza. Ale nie mogę... Musiałabym najpierw pociąć swoje ciało na kawałki w poszukiwaniu, gdzie to cholerstwo się znajduje.
|
|
|
Nie rozumiesz jak funkcjonuje miłość .
|
|
|
` więc strzałka, gitara, buźka, pa, nara !
|
|
|
` teraz każda chwila, kiedy Ciebie obok nie ma, zatruwa mi serce jak najgorsza epidemia...
|
|
|
` nie żałowałeś ? nie płacz, bo to głupie - przepraszam - rozumiem, zresztą wiesz, mam to w dupie.
|
|
|
` musisz zrozumieć, że spotka Cię kara, poczekam, aż zatęsknisz, wtedy powiem Ci : spierdalaj !
|
|
|
za chwilę wyjdę na dwór, krzyknę: kurwa ! i wrócę do domu.
|
|
|
-Ty Go nadal kochasz... - Ja ?! Zgłupiałaś czy co ?! Wcale, że nie ! Tylko czasem o Nim myślę, tylko czasem płaczę nocą w poduszkę, czasami patrzę na Jego zdjęcie, czytam smsy od Niego, mam ochotę z Nim pożartować... Ale go kurwa nie kocham !
|
|
|
-każda komórka mojego ciała pyta się o Ciebie, woła Ciebie ! I co ja mam im kurwa powiedzieć ?! No co, co ?! Powiedz, zabłyśnij swoją mądrością! One krzyczą o pomoc! - Powiedz, że nie żyję...
|
|
|
` z uczuć obdarty, wina leży po środku...
|
|
|
Obiecuję, kurde obiecuję na wszystko, że pewnego dnia przyjdę do Ciebie i najzwyczajniej w świecie, bez słowa wyjaśnienia, po prostu Cię pocałuję !
|
|
|
|