|
fanatyczkakolejorza.moblo.pl
tak bardzo go potrzebuje tak bardzo on tego nie rozumie.
|
|
|
tak bardzo go potrzebuje , tak bardzo on tego nie rozumie.
|
|
|
Jak dobrze, że mamy internet. Jak dobrze, że pisząc "wszystko okej", mogę płakać jak idiotka, a i tak nikt tego nie widzi. W internecie zawsze mogę być szczęśliwa.
|
|
|
Obiecaj ,że zawsze przy mnie będziesz.Obiecaj ,że gdy zachoruję przyjdziesz do mnie i po prostu będziesz.Obiecaj ,że będziesz ze mną i w deszczu i w śniegu , nie tylko wtedy ,gdy będzie grzało cieplutkie słońce.Obiecaj,że będzie jak będzie dobrze i jak będzie całkiem źle. Obiecaj ,że mnie nigdy nie pożegnasz.Obiecaj ,że mnie nie wymienisz na lepszy model.Obiecaj ,że będziesz przy mnie trwał.Dopóki śmierć nas nie rozłączy, tylko obiecaj.
|
|
|
Za każdym razem kiedy nie pisała do Niego chciała by zatęsknił za nią do takiego stopnia w którym nie pisząc do niej nic staną w jej drzwiach i przytulając powiedział jej jak bardzo jej mu brakowało
|
|
|
'To my, Ci źli na osiedlowych ławkach z piwem i papierosem w ręku. To my, których nikt nie poprosi już o pomoc, bo każdy przechodzi na drugą stronę ulicy. Siedzenie do późna, imprezy i pobudka nie wiadomo gdzie i w czyich ramionach. To my, ta okropna młodzież, która daję i dostaję po pysku. Otarte kostki na dłoniach, opuchnięte wargi i najbardziej porysowane serce. Dla Ciebie moi kumple to kibole, dla mnie ludzie z pasją. To my, Ci, którzy stracili zbyt wiele, by starać się o cokolwiek. To my, którzy po powrocie do domu zamykają się w pokoju i cierpią tak jak każdy inny człowiek, bez względu na to jakie mamy oceny, plany na przyszłość i opinie na mieście. W rzeczywistości jesteśmy bardziej pocharatani niż możesz to sobie wyobrazić...'
|
|
|
Nasz problem polega na tym, że Ty za dużo mówisz a za mało robisz a ja nie chce słów, chce obecnośći.
|
|
|
Jeśli dziewczyna wybacza Ci po tym, jak ją zraniłeś i nadal pokazuje, jak bardzo jej zależy- to uwierz, koleś, to ta jedyna.
|
|
|
Potrafię wypić czystą prosto z gwinta bez przepity a nie wypiję nieposłodzonej herbaty , wiem paradoks.
|
|
|
ohh mam go , mam moją chorą miłość , moją chorą głowę , mam szafkę pełną prochów i zimną wódkę w lodówce. I kręci mi się w głowie , leżę na podłodze , wszystko wiruję i cała się trzęsę i tracę oddech to znów go odzyskuje. I jest obok , ohh tak bardzo męski , tak bardzo mój , tak bardzo taki jak kiedyś. I umieramy i rodzimy się , umieramy , rodzimy , ćpamy , palimy , umieramy , rodzimy i czuję jego ręce i czuję go , czuję siebie , czuję się dobrze i chyba , chyba znowu coś wiruję. I widzę pierdolonego smoka na kanapie i nie babciu nie brałam lsd to przecież nie ta opowieść ohh kurwa co się dzieje świruję , ohh kurwa znowu coś wiruję. Ale trzymam jego dłoń i wyciszam nierównomierny oddech jestem naćpana , jestem pijana , jestem naga , jestem przy niem i jedyne co wiem to to że znów mogę umrzeć.
|
|
|
"Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła cię ignorować"
|
|
|
Nie chcę się narzucać, pisać, dzwonić, prosić o spotkanie, które i tak prawdopodobnie nic nie zmieni. Chcę, żebyś za mną zatęsknił, żebyś chociaż w jakimkolwiek stopniu odczuł brak mojej osoby. Żebyś kiedyś zdał sobie sprawę, że to właśnie ja dawałam Ci największe szczęście.
|
|
|
Podnoszę się rano z łóżka, nakładam na rzęsy dużą ilość tuszu, idę do tej dennej szkoły, rozmawiam z ludźmi, czasem się uśmiecham, wracam, jem obiad, ogarniam resztę dnia i przychodzi najgorsze - wieczór. Wtedy już sobie nie radzę.
|
|
|
|