|
fadedstar.moblo.pl
To normalne. Pierwszy etap. Tęsknota. Przepiękne słowo. Zdefiniować? Nieodparta chęć posiadania tego co było lub może być. Mogę ci wyjaśnić czym jest jestem eksp
|
|
|
To normalne. Pierwszy etap. Tęsknota. Przepiękne słowo. Zdefiniować? Nieodparta chęć posiadania tego,
co było lub może być. Mogę ci wyjaśnić, czym jest, jestem ekspertem, tęsknię codziennie. Jeśli tak, jeśli
wierzysz w przeznaczenie, to możesz spać spokojnie. Bo zgodnie z tą filozofią, co ma się stać, stanie się.
Siedź, więc spokojnie, możesz tęsknić, umiarkowanie lub nawet bardzo, ale zachowaj spokój.
|
|
|
gdy chodzisz samotnie ulicami, zdarza Ci
się pomyśleć czasem o mnie?
|
|
|
Łatwo się zgubić gdzieś między marzeniami,
otaczani szarymi problemami..
|
|
|
Szklane łzy, płyną po porcelanowej, trochę jakby martwej twarzy, trafiają w samo sedno, niczym włócznia przebijająca serce.
|
|
|
Pozostawiona w pokoju świeczka powoli wypala się. Dokładnie tak samo, jak w mej głowie - wypalają się wspomnienia.
|
|
|
ja wiem, że nie jestem dla Ciebie, ale chciałabym, najbliższą Ci być.
|
|
|
A gdy chcę wreszcie iść swoją drogą, słyszę hałas twoich kroków.
|
|
|
Założę się, że nie będziesz pamiętał połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę.
|
|
|
powiesz mi co czujesz gdy go widzisz?czy to miłość?- nie wiem czy miłością można nazwać zamieranie gdy widzi się kawałek jego twarzy w kilometrowym tłumie bo wydaje Ci się że jest już wystarczająco blisko? czy miłością można nazwać nadsłuchiwanie jego kroków chociaż wiesz że to niemal niemożliwe by akurat przechodził? czy miłością można nazwać przypadkowe przechodzenie koło niego dziesięć razy żeby chociaż zobaczyć jego uśmiech przymknięte powieki albo usłyszeć jego śmiech unoszący się ponad tłum?czy miłością można nazwać drżenie na całym ciele gdy on się do ciebie zwróci?czy miłością można nazwać śmiech ekscytacji gdy się do Ciebie uśmiechnie pośród tych szczęśliwych ludzi którzy wręcz nie dostrzegają uśmiechów ukochanych osób.ja właśnie tym żyję. jest to moja nadzieja na przetrwanie całego dnia bez widoku jego twarzy. czy miłością można nazwać modlenie się wieczorem żeby mi się przyśnił?i czy miłością można nazwać płacz do poduszki gdy okazuje się że to tylko sen?-mozna
|
|
|
- Jak mam ci ufać? – zapytała spokojnie, ale nie dała mi czasu na odpowiedź,
bo zaraz zaczęła mówić dalej: - Nie umiem wyobrazić sobie, że mogłabym być blisko z kimś,
kto choć w małym stopniu, świadomie czy nieświadomie, celowo czy przypadkiem, bawi się ze
mną w niedopowiedzenia, kładzie na przeciwnych szalach swoją nielojalność oraz moją dobrą
wiarę w jego uczciwość. Od razu ucinam takie znajomości. Kończę i nie daję szansy na kolejny raz.
Mogę nie wiedzieć o sprawach drobnych, nieistotnych, jakiś błahych szczegółach,
mogę być nieświadoma czyjejś przeszłości, choćby była niebanalna. Ale nie wyobrażam sobie,
by ktoś ukrywał przede mną teraźniejszą rzeczywistość, sprawy, w które uwikłany jest na bieżąco,
które stanowią bieg jego życia. – spojrzała z wyrazem zawodu na mnie. – Zawiodłam się na tobie.
Przykro mi to mówić, ale zawiodłeś mnie. Myślałam, że będziesz inny, lepszy
|
|
|
i gdyby nie fakt, że potrafię być wredna, sprytna i upierdliwa, nie miałabym nic. Ale gdybym miała fajniejszy tyłek, dłuższe nogi i całkowity brak szacunku do samej siebie, zapewne miałabym wszystko.
|
|
|
kiedy to wszystko zepsuliśmy?
co stało się z naszą miłością?
była piękna,
ale nie wystarczająca..
nie powinniśmy pozwolić jej całkiem wyparować
roztrząsaliśmy to już tyle razy.
chcę, żebyś był blisko mnie
ale coś musi się zmienić.
mam już dość tej kłótni,
nie możemy udawać, że jest w porządku
zaczynam tracić nadzieję.
Skarbie, nie moglibyśmy spróbować?
|
|
|
|