|
explosive_.moblo.pl
Byli z dwóch różnych światów. Zrobił jak zamierzał: zabawił i zostawił. Ona pokochała i kochała gdy on wrócił ją odwiedzić po latach Zastał jedynie na cmentarzu je
|
|
|
Byli z dwóch różnych światów.
Zrobił jak zamierzał: zabawił i zostawił.
Ona pokochała i kochała,
gdy on wrócił ją odwiedzić po latach
Zastał jedynie na cmentarzu jej nagrobek.
Napis głosił: „samobójstwo popełniła
z miłości śmierć ją uleczyła”.
|
|
|
Ona myślała, że mu zależy.
Jemu chodziło tylko o zabawę.
Zabawić się jej kosztem i zostawić.
Był pusty, ładny i bogaty,
myślał, że mu wszystko wolno.
|
|
|
Jej serce nie chciało słuchać rozumu.
Spodobał jej się chłopak nie z jej świata.
To był błąd,
wielki błąd.
|
|
|
Brak weny na bycie,
na oddychanie,
na życie..
|
|
|
Miała ochotę zniknąć w czarnej dziurze, gdzie nie ma drzwi,
gdzie okna zaklejone są taśmą, a tlen nie istnieje.
|
|
|
"O ile mi wiadomo, nikt jeszcze nie umarł
z nieszczęśliwej miłości. Ciekawe, czy mnie uda się
być tą pierwszą.."
|
|
|
- Kocham Cie - usłyszałam jego głos.
- A ja uczę się milosci do Ciebie - odpowiedziałam.
Zapalił papierosa, załozył koszulkę, na swoje nagie ciało i zapytał:
- czy wierzysz ze ten moment wkoncu nadejdzie?
|
|
|
jesteś mój, niech się dzieje co chce
|
|
|
cz. 1 - Długo szukała zanim znalazła, kogoś odpowiedniego. To chyba był on, nadawał się idealnie, do tego co chciała zrobić. Znalazła poprzez bloga chłopaka w swoim wieku. Był łady, ale nie zważał na to. Miał on swój pogląd na świat i trzymał się go. Twierdził, że przyjaźń nie istnieje, że nie ma czegoś takiego jak miłość. Był inny, nie jak reszta dzieciaków w ich wieku, zepsutych przez internet. On miał nie miał po prostu cierpliwości do tego świata. Dzięki swojej oryginalności zaintrygował ją, więc to jemu postanowiła pomóc.
Odszukała jego profil na facebook’u,zaprosiła do znajomych – przyjął jej zaproszenie. Była w lekkim szoku, bo ona sama nie znając kogoś, by nie akceptowała. Ale nie chciała zagłębiać się ws zczegóły. Obserwowała jakiś czas jego profil, czytała posty, komentarze znajomych, jego odpowiedzi. Gdy uznała, że już jest na to gotowa, zaczęła komentować jego posty wdając się zarazem w rozmowę.
|
|
|
cz. 2 - Po jakimś czasie zaczęli pisać już na komunikatorze. Czasami były to zwykłe rozmowy, typu co dzisiaj ich oboje spotkało, ale zazwyczaj tematy dotyczyły życia i ich poglądów. Stworzyli między sobą dziwnego rodzaju więź. Pisali do siebie często, ponieważ potrzebowali tego, nie potrafili się bez tego obyć. Z czasem zaczął on nazywać ją swoją przyjaciółką. Na początku była bardzo zdziwiona, ale później uświadomiła sobie, że zaczął się zmieniać pod jej wpływem. Była siebie jak i z niego ogromnie dumna, zmieniała go na lepszego człowieka.
|
|
|
cz. 3 - Po kilku długich tygodniach ich znajomości czuła, że nadszedł już odpowiedzi moment. Zapytała się go czy mogą porozmawiać na skypie, on nie miał nic przeciwko temu. Więc zadzwonił do niej przez komunikator a wtedy zaczęła się rozmowa:
- Hej, co chciałaś mi powiedzieć? Dlaczego nie mogłaś mi napisać jak zawsze? W sumie znamy się jakiś czas, szkoda, że nie wpadliśmy na to wcześniej, żeby tak rozmawiać. Włącz kamerkę, przecież i tak wiem jak wyglądasz – uśmiechnął się.
- Hej, zaraz włączę, ale najpierw chciałabym ci coś powiedzieć.
- Ok, to czekam.
- Tylko proszę nie przerywaj mi.
- Już się boję – uśmiechnął się szeroko –postaram się nic nie mówić.
- Więc… jestem teraz w szpitalu, jestem chora, niedługo umrę. – włączyła kamerkę i wtedy on ujrzał szpitalny wystrój –Znalazłam cię, ponieważ przed śmiercią chciałam zrobić coś dobrego.
|
|
|
cz. 4 - Umrzeć ze świadomością, że nie jestem do końca złym człowiekiem. Nigdy nie rozmawialiśmy o swojej przeszłości, ja byłam wtedy… okropna, wredna, chamska, niemiła.Hejtowałam, wyzywałam, znęcałam się psychicznie na innych ludziach w szkole.Należałam, jak by to powiedzieć, do takiej elity, której było wszystko wolno.Kiedy dowiedziałam się o chorobie, gdy im już powiedziałam, odwrócili się ode mnie. Zostawili mnie samą i wtedy zaczęłam zastanawiać się nad sobą, nad życiem, które już przeżyłam. Uświadomiłam sobie, że żałuję tego co robiłam,było mi wstyd, miałam wyrzuty sumienia. Pierwsze co zrobiłam zanim trafiłam do szpitala, było przeproszenie wszystkich ludzi, których skrzywdziłam. Wiesz co jest najdziwniejsze? Oni wszyscy mi wybaczyli i to jeszcze mi współczuli. Wtedy jeszcze bardziej żałowałam swoich czynów w przeszłości. Postanowiłam, że zrobię coś dobrego, żeby zrekompensować swojej błędy.
|
|
|
|