|
explosive_.moblo.pl
Może za kilka lat miniemy się na chodniku a nawet nie będziemy wiedzieć a może będzie tak że się do siebie uśmiechniemy spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwil
|
|
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może..
|
|
|
Wiesz co? Mimo, że wiem, iż on nie jest idealny, że ma sporo wad - mi to nie przeszkadza. Te jego dziwne gesty, słowa, mimika i charakter. Wszystko akceptuję. Mało powiedziane. Kocham go, mimo każdej wady, każdego błędu, mimo, że przepłakałam już przez niego sporo nocy, mimo, że do tej pory mało się starał. Jednakże obiecał, że zaczniemy wszystko od nowa, że będzie lepiej i znajdzie dla mnie czas. I właśnie to doceniam najbardziej, nie puste słowa, ale to, że potrafi się zmienić dla mnie.
|
|
|
Gdy pierwszy raz napisałeś nie miałam pojęcia, że się w Tobie zakocham. Odpisując Ci nie wiedziałam , że wiąże się z tym taka przyszłość.. Tyle łez, smutku, radości, szczęścia..
|
|
|
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie.
|
|
|
To tak jakbyś krzyczał,
Ale nikt Cię nie słyszy.
Czujesz się zawstydzony,
Że ktoś może być tak ważny ,
Że bez niego jesteś nikim.
Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli.
Czujesz się tak beznadziejnie,
jakby nie było dla Ciebie żadnego ratunku.
A kiedy jest już po wszystkim,
To niemal pragniesz żeby te wszystkie złe rzeczy powróciły
bo razem z nim przyjdą też dobre."
|
|
|
Wiedziałam, że z Nim nie będę i pogodziłam się z tym juz dawno. Na początku oszukiwałam samą siebie i wszystkich dookoła, że przecież to tylko zwykłe zauroczenia i tak naprawde nie zależy mi na Nim. Jaka byłam głupia… Dobrze wiedziałam, że serce nie pozwoli mi o Nim zapomnieć. Utkwił zbyt głęboko… w mojej duszy. Stał się po prostu częścią mnie, bez Niego nie byłam całościa, byłam niedokończona. Szczerze? Nieważne, z kim będę teraz spędzać czas, co będę mówić i robić, On zawsze będzie w moim sercu. Zawsze będę Go kochać i nikt tego nie zmieni.
|
|
|
chodź, cofnijmy się o kilka miesięcy. pewnie się
uśmiechasz, pewnie widzisz coś, co teraz jest tak
nierealne, że możesz to widzieć, tylko gdy
zamkniesz oczy. sądzę, że to osoba. była Ci
bliska, no nie? pewnie teraz myślisz, co zrobiłaś
nie tak, bo przecież tak bardzo się starałaś.
uważasz, że to Ty na nie zasługiwałaś na tego
człowieka. szanujesz Go do tej pory, bo dzięki
niemu uśmiechałaś się do siebie w lustrze. a
teraz? teraz musimy wracać do teraźniejszości.
bo szczęście samo się k*rwa nie narysuje.
|
|
|
Spotykacie się, nawet codziennie. chodzicie na spacery, całujecie, spędzacie wspólne noce. oglądacie razem telewizję i robicie wspólne śniadania - twierdzisz, że to prawdziwa miłość? mylisz się. spróbuj przetrwać przy Jego łóżku szpitalnym przez siedem dni, non stop, z prawie zerową liczbą godzin snu. podnieś Go z gleby, gdy będzie tak pijany, że nie będzie miał siły iść. przetrwaj kłótnię, w trakcie której rozwali sobie rękę o ścianę, i rozjebie butelkę wódki przed Tobą. złap Go za rękę pomimo tego,że każdy będzie przeciwny. kochaj Go. nawet wtedy gdy będzie milion kilometrów stąd. to jest właśnie miłość.
|
|
|
Bylismy sobie oddani, młodzi, głupi, zakochani.
Szczenięca miłość wypałeniała nas bo brzegi.
Kochałam twoje ramiona, szaleństwo ...
Chciałam zatrzymać kazdą chwilę dla siebie.
A światu pokazać jak bardzo kocham ciebie!
Teraz dorośli inaczej patrzymy na życie.
W stresie i w biegu gubimy się w zachwycie.
Gubimy też siebie wzajemnie i trwale.
Wróć młodzieńcza miłości! Wróć i zostań na stałe.
|
|
|
|