|
erotically.indomitable.moblo.pl
nie wiesz nawet co pomyśleć. znajome prawda? e.i
|
|
|
nie wiesz nawet co pomyśleć. znajome, prawda? [e.i]
|
|
|
siedzieć beztrosko na rozgrzanym asfalcie ze słuchawkami w uszach. jedząc
tabliczkę czekolady, cieszyć się życiem nie myśląc o czyhających problemach.[e.i]
|
|
|
Nie mówmy o problemach, załóżmy że ich nie ma. [e.i]
|
|
|
spogląda na mnie, nawet się cofa. nie chce, żebym mówił o tym, żebym próbował. nie chce, żebym patrzył tak na nią, prosto w oczy. bo nie chce musieć mówić mi, że już mnie nie kocha. [ chodzeponadchodnikami]
|
|
|
Ból kaca, smak krwi i smród świata, znów flacha, znów katar i znów wracam. Mówią: wytrzeźwiej, słyszałem to nie raz, mówią: widzę jak upadasz, odpowiadam: to nie ja. [ Bonson ]
|
|
|
postanowiłam , że zaczynam od nowa . zamknęłam oczy , zacisnęłam pięści i ruszyłam przed siebie . do worka pod tytułem ' szczęście ' włożyłam wspaniałego chłopaka i cudownych przyjaciół , których zdążyłam obdarzyć niesamowitą miłością już pierwszego dnia . [e.i]
|
|
|
Szacunek? Nie cierpię tego słowa. Pewnie dlatego,że na tym świecie trzeba szanować niewłaściwych ludzi z niewłaściwych powodów.[e.i]
|
|
|
co Ty możesz o mnie wiedzieć? nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po obudzeniu się,
i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wtedy wkurwi. wiesz jakie jest moje drugie
imię? ile jestem w stanie zrobić dla przyjaciół? jaki jest mój ulubiony kolor? na której
stronie łóżka lubię spać? przy jakim kawałku się rozpływam, a jaki wywołuje u mnie
łzy? czy jadam śniadania? jaką kawe pijam? czy mieszam wódkę? jakie jest moje
marzenie? o czym myślę przed snem? jak reaguję na niektórych ludzi? co kocham?
czego nienawidzę? jakie mam poglądy na różne sprawy? czy nadal chcę zostać
psychologiem sądowym? od czego jestem uzależniona? jaką wodę piję ? co jadam
na obiady? masz chociaż pojęcie ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty? no właśnie,
gówno o mnie wiesz.[e.i]
|
|
|
Pytam Boga czy rozda lepsze karty, bo kurwa mam wrażenie, że to jakieś żarty.
Walczę o jedno czas ucieka nieodwracalnie. [e.i]
|
|
|
wszystko mi przeszkadza, cały świat mnie uwiera i gniecie. szkoła, dom i ten
wieczny syf. ucz się, wracaj do domu, bądź grzeczną dziewczynką, sprzątaj,
słuchaj, milcz.[e.i]
|
|
|
Siedziała cała zapłakana na szkolnym korytarzu z dala od wszystkich.
Przyglądała się ludziom, którzy koło Niej przechodzili. Niektórzy dziwnie się na
Nią patrzyli, inni obdarowywali pogodnym, promiennym uśmiechem, a pozostali
przechodzili obojętnie koło Niej, nie zwracając na Nią najmniejszej uwagi. Nie
rozumiała ich. Nie rozumiała ich błahych problemów, nie rozumiała z czego się
śmieją. Nie rozumiała nic. W tamtym momencie otaczający świat i rzeczywistość
przerażała ją. Tak po prostu. Teoretycznie wszystko było takie codzienne,
nauczyciele dyżurujący, sprzątaczki wycierające podłogę, uczniowie, którzy
przepisywali lekcje na kolanie, jedząc śniadanie. Świat dla Niej był dziwny,
nie do ogarnięcia. nie rozumiała sensu istnienia. Nie wiedziała, po co żyje. [e.i]
|
|
|
W niektórych miejscach jest aż duszno od wspomnień.[e.i]
|
|
|
|