i gdy już sobie wszystko w miarę poukładam , wtedy dzwonisz.... W sumie dlaczego miałbyś tego nie robić spoko jesteśmy przyjaciółmi? Pytasz dlaczego milcze, nie odzywam się, nie wpadam jak zawsze. Oczywiście kłamię, bo lepiej jest jak jest. Lepiej że nie wiesz co do Ciebie czuję bo i po co Tobie ta wiedza? Po co to komuś kto zawala mnie swoimi problemami z dziewczyną, nie widząc że pod ich ciężarem się duszę? No tak... Przecież nic Ci nie powiedziałam ... Ale powiedz co to za przyjaźń gdy nie zauważasz tego co się ze mną dzieje? ... Tak więc dzwonisz, spotykamy się, opowiadasz o niej, o tym jaka impreza była fajna, jak to nie nawaliłeś się z kumplami.... -a co u Ciebie? -spoko ...(Krzyczę ,ja Krzyczę a Ty tego nie słyszysz?) i opowiadasz dalej. Idę do domu... Mija jakiś czas, zdążę się poskładać i znowu dzwonisz... Kurwa jak można być takim idiotą?
|