 |
emolalka_sony.moblo.pl
tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami bez odklejającego się plas
|
|
 |
tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole , z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo , gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami , bez odklejającego się plastra na sercu , szczerze mogłam powiedzieć : pf , mam wyjebane
|
|
 |
Będę się droczyć z losem, kłócić z Bogiem, awanturować z przeznaczeniem dopóki nie dostanę Ciebie.
|
|
 |
Usiadła na szkolnym korytarzu sama, włożyła słuchawki do uszu i odcięła się. Zamknęła oczy. Gdy nagle ktoś sie dosiadł i otulił ją ramieniem. Uśmiechnęła się, myślała, że to On. Gdy otworzyła oczy ujrzała nie jego twarz lecz zmartwionej przyjaciółki, wybuchnęła płaczem. Tak bardzo chciała Go przytulić ..
|
|
 |
Łzy spływały mi po policzkach, szyi i rękach. Włosy przy twarzy były już całkiem mokre, a oczy zapuchłe. Ile jeszcze wieczorów będę musiała spędzić w taki sposób? Kiedy wszystko się ułoży ?
|
|
 |
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, ani przyjaciel, nawet Bóg nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie..
|
|
 |
Czy tęsknię? Hmm, właściwie to trudno powiedzieć. Nie sypiam po nocach, nie mogę się na niczym skoncentrować, coraz częściej można mnie zobaczyć z papierosem w ustach i kieliszkiem w dłoni, większość czasu spędzam w domu, w totalnej rozsypce, słuchając jakiś smutnych ballad... Ale czy tęsknię? Nie, to raczej nie to.
|
|
 |
a teraz płaczę i nikt nie jest wstanie mnie uspokoić. mam dość życia , w którym miłość to tylko słowo kocham. słowo które w związku wymawia tylko jedna osoba .
|
|
 |
Wypaliłeś swoje imie w moim sercu, byłeś na chwilę. zapomniałeś, odrzuciłeś. Ale ja nie mogę zapomnieć. Bo moje serce już na zawsze należeć będzie do ciebie./neverforget
|
|
 |
Jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać.
|
|
 |
Obwiąż się czerwoną kokardą i stojąc przede mną, wręcz mi się w prezencie.
|
|
 |
popatrz, jak trzęsą się jej ręce, gdy mówi o miłości. może wtedy, zrozumiesz.
|
|
 |
przestałam słodzić herbatę. zazwyczaj, płakałam nad kubkiem jak opętana. łzy, zastąpiły mi cukier.
|
|
|
|