 |
emeletele.moblo.pl
Po tym jak odszedłeś nawet cukier przestał być słodki radio nie gra już naszej muzyki a serce serce nadal kocha..
|
|
 |
Po tym jak odszedłeś nawet cukier przestał być słodki,radio nie gra już naszej muzyki,a serce,serce nadal kocha..
|
|
 |
Dźwięk sms'a. Odczytuję wiadomość, pierwsze dwa słowa brzmią "kocham Cię". Komórka spada mi natychmiast na podłogę, mój oddech przyspiesza. Ponownie odczytuję: "Kocham Cię, (bla, bla) nie masz pomysłu na wyznanie miłości? Ślij sms'a pod numer (...)". Sms od sieci, a wystarczyłyby dwa proste słowa od Ciebie. Żadne tam wierszyki. "Kocham Cię" - tak po prostu, bez żadnego VAT-u.
|
|
 |
Pozbyłam się alkoholu z organizmu i dotarło do mnie, że na trzeźwo kocham Go jeszcze mocniej. Przy Jego ustach nawet najlepsza wódka traci swój smak.
|
|
 |
Czas różowych papierosów i pogryzionych długopisów, worków pod oczami i stężenia nikotyny co przekracza stan krytyczny.
|
|
 |
Niektórzy ludzie uzależniają się od innych. Nie miałabym nic przeciwko temu, aby on uzależnił się ode mnie
|
|
 |
To nie była miłość.Bo czy pisane czułych sms'ów można nazwać miłością ?
|
|
 |
mogłabym wypić litry wódki użalając się nad sobą, ale po co ?
na drugi dzień do uczucia rozrywanego serca, dojdzie cholernie ciężki ból głowy.
|
|
 |
czy mogę ci opowiedzieć o tych wszystkich chwilach gdy wyobrażałam sobie, jak leżysz koło mnie, leżysz u mego boku? nie mówię o seksie. mówię o tym, jak leżysz koło mnie - to się wydaje nagrodą. i o tych chwilach, kiedy wyobrażałam sobie, że jest noc, a świat wokół nas przestał istnieć, bo cały świat jest w twoich oczach.
|
|
 |
On jest taki nieosiągalny, kiedy poświęca się swojej pasji. Niczym te ciasta wystawione w cukierni, które przyciągają wzrok zawsze wtedy, gdy jestem na diecie.
|
|
 |
Myślałam jak większość kobiet - mężczyźni są źli. Że są draniami, dwulicowi, uwielbiają zdradzać.. Aż nagle zjawiasz się Ty. Bez pytania burzysz moje wyobrażenia o mężczyźnie. Pokazujesz natarczywie, że mężczyzna może być inny niż ten z moich wyobrażeń. Wiesz co jest w tej sytuacji najgorsze? Że ja Ci uwierzyłam.
|
|
 |
Miło byłoby marznąć na deszczu z Nim.
Stać bez parasola.
Przemoknięte ubrania.
Włosy, przylepiające się do twarzy.
Stać tam i marznąć.
Marznąć i stać.
Ona ukryłaby twarz w Jego szyi, a On opatuliłby ją ramionami,
przytulając mocniej do siebie.
Położyłby swój podbródek na jej głowie i szeptał,
że nie musi się już niczego bać.
|
|
 |
Chciała, żeby cierpiał, żeby go bolało. Ale za żadne skarby świata nie była w stanie go zranić...tak go kochała.
|
|
|
|