 |
embrace.baby.moblo.pl
Nie odwracaj się zbyt daleko to zaszło A ten pech dzisiaj nie da twoim powiekom zasnąć Jedni wiedzą że wartość charakteru to mózg Jeśli twierdzisz inaczej to zoperuj n
|
|
 |
Nie odwracaj się, zbyt daleko to zaszło A ten pech dzisiaj nie da twoim powiekom zasnąć Jedni wiedzą, że wartość charakteru to mózg Jeśli twierdzisz inaczej to zoperuj nas tu...
|
|
 |
Twarze z przeszłości spacerują po mej głowie twarze, o których nie chcę i nie umiem zapomnieć... Co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz... Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno I ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą Że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie Kiedy odchodzą szybko ci, którzy żyli tak niewinnie Co boli? to, że musisz tkwić bezczynnie Faktów niewoli w wiecznym memento mori Wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić...
|
|
 |
Jak mnie widzą tak mnie piszą
Chcą wiedzieć o mnie tylko to, co właśnie słyszą
Mógłbym przysiąc, że mnie nie znają
Zamiast w symbiozie z ciszą gadają, gadają
Rozśmieszają mnie tym wszystkim
Rozweselają wokół wszystkich
Wizerunek mój przejrzysty, otwarta księga
Choć ja ich na prawdę nie znam, przysięgam
Wiedzą czego pożądam, czego pragnę
Dokładniej czasem ode mnie, niech zgadnę
Widzą i słyszą tylko to co chcą
Zupełnie nie przeszkadza mi to
Więc bierz mnie jakiego chcesz kochanie
Zjedzmy kolację, chuj z śniadaniem
Szanuje twoje zachowanie, jesteś jak ja
Mogę być przygodą, daniem dla mnie gra
|
|
 |
nie mam siły na zabawe w przyjaźń
|
|
 |
gdy cię widzę poprawia mi się humor.
|
|
 |
nie pozwól mi się o ciebie martwić.
|
|
 |
Bóg ukrył piekło w samym środku jej serca
|
|
 |
czasem trzeba powiedzieć najgorszą prawdę najlepszemu przyjacielowi tylko po to, by przejrzał na oczy i próbował ratować to, co powoli niszczy... ♥
|
|
 |
Nigdy więcej zatem nie mogę obiecać
Pewnie w wielu sprawach skłamałbym dzieciak
To nie zabawa, wciąż czasem się nie rozumiem
|
|
 |
Nie rozumiem ziom nic już, żadnego słowa
Pogubiłaś się kochanie, sama zobacz
Nigdy więcej nie będziesz mogła spróbować znów
Nie da się tak od nowa, Bogu dzięki, uf
Jeszcze bardziej byłbym zdrów, jakby czego chcę
Co innego zupełnie nie spotykało mnie
A na odwrót, gdy czegoś jak ognia unikam
To żebym właśnie kurwa tego nie spotykał
I przysięgam na wszystko jak świat światem
Nie chciałbym być ofiarą, nie chciałbym być już katem
|
|
 |
Nigdy nie mówię nigdy, ale byłoby miło
Gdyby kilka rzeczy już się nie powtórzyło
Nigdy nie mówię nigdy, ale byłoby ok
Bez tego gówna na karku jest dużo lżej
|
|
 |
Nigdy więcej już skarbie nie spróbuję cię uwieźć
|
|
|
|