chodzili ze sobą rok czasu. ale nagle coś się zepsuło, on zadzwonił i powiedział że to koniec. ale ona nie chciała o tym słyszeć, aż po pewnym czasie zrozumiała. nie miała już dla kogo budzić się rano ani kłaść się spać. pewnego dnia poszła do kuchni i wyciągnęła dużo tabletek nasennych. nikogo nie było w domu. wzięła je do ręki już je miała połknąć ale ktoś zadzwonił dzwonkiem. usłyszała to, jednak wzięła tabletki, myśląc , że ktoś wejdzie i jej w tym przeszkodzi. umarła. a za drzwiami stał jej były chłopak z kwiatami w ręku - przyszedł ją przeprosić, bo zrozumiał, że ją kocha. niestety było już za późno, ona była w innym świecie.
|