|
ejzrobicpieklo.moblo.pl
Pierwszy śnieg przyniósł jej jego . Jego zapach był tak cudowny że nie zamieniłaby go nawet na najdroższe perfumy . Kolor jego tęczówek był tak rozkoszny że mając p
|
|
|
Pierwszy śnieg przyniósł jej jego . Jego zapach był tak cudowny , że nie zamieniłaby go nawet na najdroższe perfumy . Kolor jego tęczówek był tak rozkoszny , że mając paletę barw nie zmieniałaby go na żaden inny . Jego usta były tak słodkie , że nie dało się ich porównać z jakimikolwiek słodyczami . Jego spojrzenie mówiło jej wszystko co chciała usłyszeć , a jego głos oczyszczał jej duszę . Był idealny , nie potrzebowała nic w nim zmieniać . Jego serce biło ciepłem niczym bojler , a każdy dotyk kusił . | ezp .
|
|
|
Nienawidzę świąt . Nie dość , że nigdy nie czuję ich magii , to żałośnie sztucznie się w nie uśmiecham . Nienawidzę tej przesłodzonej atmosfery w której wszyscy są tak fałszywie mili i kłamią składając życzenia . Nigdy nie będą idealne , będą takie jak chcą inni . Nie potrafię wierzyć w te nieszczere uśmiechy patrzące na mnie w wigilijny wieczór , wiem , że każdy marzy o tym bym była inna , a mimo to kłamią mówiąc - jesteś wspaniała . Przeszkadza im mój chamski styl bycia , palenia po kątach i niestosowne odzywki . Nie potrafią zrozumieć , że taka jestem i mnie nie zmienią . Więc dlatego nienawidzę świąt . Wolałabym usłyszeć szczerą prawdę z ust rodziny . Nienawidzę fałszywych . | ezp .
|
|
|
Nigdy Cię nie kochałam , lecz zawsze chciałam by Twoje usta muskały tylko moją szyję . | ezp .
|
|
|
- dziś na obiad tropikalny kurczak z ananasem w środku .
- mamo , a gdzie ten ananas w środku ?
- został na półce w sklepie . | moja mama jest mega . haha . ezp .
|
|
|
Był zawsze przy niej . Kiedy potrzebowała i nawet wtedy kiedy nic się działo . Był i dawał jej o sobie zapomnieć . Kochali się . Oboje całym sercem . Miłość była dla nich jak wygrana na loterii , była najważniejsza . Przetrwali burze , wzloty , upadki . Byli ze sobą bardzo długo . Po grób . Taka miłość nie zdarza się często . a jeśli zdarza psujemy ją . | ezp .
|
|
|
Pocałował ją w usta i uśmiechnął się delikatnie biorąc głęboki wdech . Widział , że coś jest nie tak . Jej twarz nie promieniała jak zawsze , oczy nie miały tyle blasku , a kąciki ust lekko opadały w dół . Chciał z nią o tym porozmawiać , lecz nie wiedział jak zacząć . Zrozumiał , że musi po prostu być . Że nie chodzi o to , że ma ją pocieszać i sprawiać , że w końcu się uśmiechnę . Jego zadaniem w tym momencie było trwać przy niej . Złapał jej brodę i podniósł do góry . Popatrzył się w jej pełne bólu oczu i jego twarz posmutniała . Po jej policzku płynęły ciężkie łzy . Usta zaczęły piec ją od ciągłego ich zagryzania . Płakała coraz bardziej . Przytulił ją z całej swojej siły do swojego serca tak , by słyszała jego bicie i całując ją w szyję wyszeptał ' Naprawię to ' . | ezp .
|
|
|
ŚNIEG . ŚNIEG . ŚNIEG . ŚNIEG ♥
|
|
|
|