|
ehec.moblo.pl
Gdy uścisnął Ci dłoń powiedziałaś że przenigdy jej nie umyjesz. Ogarniaj laska... a co jeśli on tą ręką robił sobie dobrze?
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Gdy uścisnął Ci dłoń, powiedziałaś, że przenigdy jej nie umyjesz. Ogarniaj laska... a co, jeśli on tą ręką robił sobie dobrze?
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Nie wiesz co marnujesz
ale do zobaczenia wkrótce.
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Stałeś się dla mnie obcy, zabójczy
Ty byłeś/łaś swoim celem
Moje serce jest zranione
i ty jesteś podejżanym numer jeden,
jeśli tutaj był sekret.
To ja pragnę wiedzieć.
Teraz my zrobimy wszystko dla miłości i swoich serc zaczynających się wzbierać.
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Ja wpadam na ściane, i Ja pragnę,
żebym Ja mogła spojżeć w węwnątrz twojego umysłu.
Ja czekam do końca dnia,
Kiedy ty się urzeczywistnisz
co my mamy przyjść do siebie tylko raz w życiu ?
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
To jest długi dzień,
ostatnie dni, donikąd.
Ja poszukiwałam miłości.
Komuś komu mogę zaufać.
Myśląc, ty mógłbyś być tutaj.
Tak jak tu, tak samotnie
ale o co ty dbasz...
To jest moje, tylko moje,
ale ty nie byłeś tutaj.
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Nie powstrzymasz moich łez. Nie skończą się. Są ich morza i oceany. Pozwól mi w nich utonąć. To będzie najlepsza śmierć dla mnie.
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Zamknij oczy
Policz do dziesięciu.
Naładuj pocisk jeszcze raz.
Powiedz moje imię.
Przyłóż pistolet prosto do mojego serca.
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Jego milosc jest samobojstwem.
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
Lubisz zapach krwi,
kiedy jest pompowana jak w fabryce.
Chcesz żeby twoje słowa raniły.
Chcesz wybrac najlepsza artylerie.
Ciekawa jestem, jak myślisz
kim jestem?
Czy jestem uosobieniem
wszystkiego co nienawidzisz i pragniesz.
Kochasz mnie jak wroga.
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
miłości, dlaczego zraniłaś nas?
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
miłości, dlaczego zraniłaś nas?
|
|
|
ehec dodano: 16 sierpnia 2011 |
|
|
To nie jest tak, że bierzesz ode mnie tyle ile zechcesz, łamiesz mi serce a ja znikam. Jestem, choć Ty przestajesz mnie już zauważać i powiem Ci więcej. Cierpię. Nie przez miłość, przez Ciebie... to z czyjej winy się rozstaliśmy nie ma żadnego znaczenia, dopóki ja Cię kocham, wtedy mam prawo do wszystkiego i gdy Cię obrażam nie możesz robić tego samego, musisz to przyjąć z uśmiechem na ustach, ponieważ Cię potrzebuję i tylko to się teraz liczy.
|
|
|
|