a chcę odrzucić ten lament i poczuć dreszcze na plecach
odnaleźć szczęście, obiecać ci serce, więcej nie uciekać
chcę odszukać to miejsce które spłonęło przez lata
teraz chłonę to co wraca do mnie lecz czas nie zawraca.
Tym światem rządzi podłość kreując zatem niebyt
i te kalekie stworzenia nie mogące same przeżyć
ufają tylko nadziei, która ma im przynieść zmiany
wskrzesić plany wyczekując na jeszcze niezadane rany..
i choć wieje chłodem pomimo braku światła
nadziei płomień tli się w naszych płatkach
i to nie koniec jest, to nie porażka
bo nawet na betonie czasem piękny kwiat wyrasta.
Olem, olem, ej, ej, pasujecie do siebie jak tubka i klej,
a po miesiącu przyjaciółki będą słuchać:
'on nie chce rozmawiać, chce się tylko stukać'.
Ja się mu nie dziwię,on gra szczerze i uczciwie,
w końcu pierwszy zagadał do niego Twój tyłek.