|
dzrzefko.moblo.pl
Kolejna zima cukier na ustach i sól na podeszwach Choć mam pustkę w lustrach i ból w okolicach serca.
|
|
|
Kolejna zima, cukier na ustach i sól na podeszwach
Choć mam pustkę w lustrach i ból w okolicach serca.
|
|
|
Rwiesz włosy z głowy, nie odpoczywa mózg Przekrwione oczy, blade wargi, krew odpływa z ust I cieknie powoli przez nos, w uszach cisza Struny z trudem głos wymuszają dzisiaj Oddech cię boli jakbyś w krtani miał nóż Więc oddychasz powoli by nie zranić swych płuc Żyły pulsują coraz prędzej na rękach Oddech zamieniasz na dwutlenek węgla Zimny łyk wody starasz się przełykać Zamyka się tchawica i pulsuje ci grdyka Zdarte łokcie i wewnętrzne części dłoni Zupełnie jakby nie pasowały pięści do nich Hemoglobina mija szybko aortę Chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej I ta krew tętni w setki miejsc To tylko ty - 36 i 6
|
|
|
W tym kraju pijesz, gdy się cieszysz, pijesz, gdy jesteś smutny. Ludzie zmienili miłość do życia w miłość do wódki.
|
|
|
O Jak ja Kocham To miejsce Tu jest Tyle Policji czuje się bezpiecznie.!
|
|
|
Dzisiaj czoło chylę, za nauki i porady
Pierdoliło mi się tyle , że miałam siekę w bani
|
|
|
Kiedyś się zakochałem od pierwszego wejrzenia
I za nim się obejrzałem słyszałem dowidzenia.
Pół roku potrzebowałem, żeby stłumić te uczucia
Szedłem w balet i ruchałem wszystko co się rusza.
Wiesz, nie chodziłem na dziwki, miałem więcej suk niż pezet.
Miałem pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie.
Jebie mnie to co ktoś myśli, straciłem nadzieje.
Ale nacisnąłem przycisk reset, a nie enter.
|
|
|
Różnie bywa w życiu , może siedzisz za coś czego , nie widziałeś w odbiciu.
Może masz już dziecko , a wciąż mieszkasz u rodziców.
Może gonisz ścierwo i kimasz gdzieś na strychu.
Czy rozszedłeś się z panienką , czy poszukujesz przygód.
Mogłeś przejebać se ciężko u jakiś skurwysynów.
Wiem jedno na pewno , zawsze mamy wybór , zawsze mamy wybór bracie.
|
|
|
Nie proś , żebym przestał , bo jeszcze bardziej się wkurwię , i żebyś dłużej umierał kurwo zrobię ci transfuzje.
Czuję się jak w kinie gdy wisisz do dołu głową , nie bój się o swą rodzinę , mam ich w pokoju obok.
|
|
|
Jara mnie agonia , gdy robię wszelkie nacięcia , recytuję teksty słonia jak średniowieczne zaklęcia.
co mam ci powiedzieć ? To przyjemność , a nie biznes. Nie mówiłem ci bo nie wiem. To już stąd nie wyjdziesz.
|
|
|
Tu Bóg najwidoczniej zasnął... lub go nie ma
A media na temat kłamstw milczą jak denat
Wychodzę z cienia, dzisiaj spłonie Eden
To Wyższa Szkoła, wróg publiczny numer jeden!
|
|
|
Boże, jeśli istniejesz, to przed piekłem nas ocal
Człowiek wymyślił prochy, żeby mógł spać po nocach
|
|
|
Wciągam powietrze, ten ukochany chłód nocy
I się uśmiecham, pomimo że patrzę złu w oczy
Nie chcę umoczyć, skończyć tak jak tamci
Nie dam podciąć swoich skrzydeł, nie zmarnuję swojej szansy
|
|
|
|