|
dziefczynka88.moblo.pl
Gdy usłyszała że ze wszystkim trzeba sobie jakoś radzić usiadła przed komputerem puściła swoją ulubioną piosenkę zamknęła oczy i zaczęła liczyć łzy które kolejno spadał
|
|
|
|
Gdy usłyszała,że ze wszystkim trzeba sobie jakoś radzić, usiadła przed komputerem,puściła swoją ulubioną piosenkę, zamknęła oczy i zaczęła liczyć łzy,które kolejno spadały po jej policzku. tak sobie z tym wszystkim radziła...
|
|
|
|
Kobiety wcale nie są słabe ani silne. Nie są wcale wyrozumiałe,
nie są zarozumiałe. Nie miewają tysiąca humorków w ciągu minuty,
nie są obojętne, angażują się, ale też krzywdzą, uśmiechają się i kłamią,
irytują i ciągle mówią lub godzinami milczą. Spóźniają się i są cierpliwe,
niecierpliwią się o wszystko, ale też płaczą, złoszczą się, gryzą i manipulują.
Wiesz One czasem chcą by ktoś je przytulił i pokochał...
|
|
|
|
uszanuj fakt, że czyjeś serce bije właśnie dla ciebie.
|
|
|
|
a w nim jest coś takiego, że nie nadążam nad swoim tętnem. ♥
|
|
|
|
Kiedy nie mamy jakieś ważnej osoby w naszym życiu,czas płynie wolno. Czasem się nudzimy, wychodzimy gdzieś z kumplami. Wiemy,że następnego dnia nie wydarzy się nic pięknego.Nie mamy drugiej osoby, z którą moglibyśmy spędzić każdą wolną chwilę. Jednak,kiedy poznajemy kogoś takiego,nasze życie się zmienia. Czas szybko płynie,bo ciągle myślimy o drugiej osobie, czekamy na godzinę spotkania z nią,szybko zasypiamy w nocy ,żeby już było jutro, często budzimy się w nocy, czasem z powodu smsa od tej drugiej osoby. Kiedy psuja nam się relacje z drugą połówką znowu jest tak ,jakbyśmy byli samotni. Siedzimy w domu,nic nie robimy,za wyjątkiem płakania i myślenia o drugiej osobie. Kiedy jednak rozstajemy się z kimś bardzo dla nas ważnym, nasze życie jest jeszcze gorsze. Nie mamy po co żyć, nie chcemy nawet wyjść nigdzie ze znajomymi, toniemy we łzach i stosach chusteczek, nie chce nam się nic robić, słuchamy smutnych piosenek ,często przypominających wspólnie spędzone chwile.Życie / youareverything
|
|
|
|
Już niedługo poczujesz moją obojętność. Wtedy Ty będziesz przygryzał wargi aż do krwi z powodu cierpienia. To Ty będziesz wył z bezsilności i bólu. To Ty będziesz obserwował każdy mój gest, ruch, chcąc mnie lepiej poznać. To Twoje myśli będą pełne obaw, że powiem coś, co zaboli. Słowa, które pokruszą Twoje serce na kilkanaście małych kawałków, już niezdolnych do funkcjonowania. Ty będziesz obwiniał się, że stało się tak, a nie inaczej. Ty będziesz cierpiał z miłości, aż w końcu wpadniesz w obsesję. Czarne myśli przysłonią Twoje szczere intencje. To wszystko zmieni Twoje życie, nieodwracalnie. Będziesz chciał wrócić do czasów, w których byłeś zwykłym, typowym nastolatkiem, ale nigdy się tak nie stanie. Tęsknota i niemoc zaburzą Twoje działania. Na końcu dotrzesz do ostatniego etapu tej chorej gry. W końcu spostrzeżesz, że stamtąd nie ma ucieczki. Że miłość, pomimo dobrych stron, ostatecznie zabija. / xfucktycznie .
|
|
|
|
Nie mogę spokojnie zasypiać, bo ciągle o tobie myślę, nie mogę wymazać z pamięci tego co się stało, ale nawet nie chcę, nie chcę zapomnieć
o przeszłości, o tylu wspólnych pięknych chwilach, o naszych wspólnych planach, które znienacka popsuł nam Bóg, o tym szczęściu, które
dzięki tobie otrzymywałam, bo byłeś przy mnie, po prostu nie mogę zapomnieć o Tobie, o twoim pożegnaniu, o twoich ostatnich słowach
skierowanych do mnie, o twoim ' kocham cię ' też nie mogę zapomnieć, cholera.
|
|
|
|
Pamiętam jak było kiedyś, nie miałam nikogo tylko jednego najlepszego przyjaciela, byłam nikim, miałam mnóstwo problemów a codziennością był krzyk i cięcie się. pamiętam ten okropny dzień kiedy z ust jego brata usłyszałam, że nie żyje. nie potrafię opisać tego co wtedy czułam, miałam wrażenie że połowa mnie odpadła, on był tą połową. w jednej sekundzie zawalił mi się świat. dalej już było tylko gorzej, kompletnie sobie bez niego nie radziłam. stoczyłam się na dno, miałam dość życia jedynym wyjściem jakie widziałam to samobójstwo. pewnego dnia przechodziłam koło kościoła, do tej pory nie wiem po co ale weszłam tam mimo tego, że nienawidziłam Boga za to, że mi go zabrał. uklękłam w ławce i szeptem zaczęłam mówić 'Panie Boże, jeśli istniejesz zrób coś, zabierz mnie stąd albo spraw żeby było lepiej, nie chcę tak żyć, nie daje rady'. do dziś się zastanawiam jak to możliwe, że w mgnieniu oka otrzymałam nowe życie i przyjaciela - Pana Boga któremu zawdzięczam dzisiejszą obecność tutaj. /gmxd
|
|
|
|
Jesteś nieobliczalny jak ruski kalkulator .
|
|
|
|
chodź, pomalujemy drzwi czerwoną farbą aby miłość wiedziała gdzie przyjść .
|
|
|
|
Żebyś robił mi kakao, jak mi zimno. I kawę na śniadanie. I całował we włosy po przebudzeniu. I na dobranoc. I pisał głupie wiadomości z dalekich podróży. I zabierał na spacer w sobotnie popołudnie. I czytał książki koło mnie przed snem. I mówił, że boli, że nie wiesz, że przemija, i że nie umiesz. I całował w kinie. I uczył jak się zmienia pas w popołudniowych korkach. I leżał ze mną na słońcu nad wodą. I mnie dotykał. I podziwiał nową sukienkę. I mówił, że beze mnie to bez sensu. I głaskał po policzku. I robił mi zdjęcia. I oglądał ze mną filmy po raz piętnasty i śmiał się ze mną. I przytulał kiedy płaczę, bo ja ciągle płaczę. Więc przytulaj mnie ciągle. I zabierał na koncerty. I leżał w parku na ławce. I przynosił mi kwiaty. I nie pozwalał rozpadać się na kawałki. I tańczył ze mną. I żebyś za mną tęsknił kiedy mnie nie ma obok. I żebyś już wiedział, żebyś był pewny. / ?
|
|
|
|
płatki śniegu wplątane we włosy i dużo za duże rękawiczki / anylkaa
|
|
|
|