|
dziama_fpc.moblo.pl
na pytanie czy śpię odpowiedziałam że nie mimo że oczy kleiły mi się bo właśnie obudziły mnie wibracje sms którego dostałam od Ciebie. fajnie się przynajmniej pis
|
|
|
na pytanie czy śpię odpowiedziałam, że nie, mimo, że oczy kleiły mi się, bo właśnie obudziły mnie wibracje sms, którego dostałam od Ciebie. fajnie się przynajmniej pisało. ha i nawet chcesz mnie porwać do swojego towarzystwa na picie wiedząc o tym, że sam wtedy się nie napijesz, bo będziesz musiał mnie odwieźć, no chyba, że zostanę u Ciebie na noc.. trzeba nad tym pomyśleć
|
|
|
to rozmowa dała mi wiele do myślenia. co z tego, że to po pijaku z Twojej strony, ale wtedy jest się przynajmniej szczerym. ja też wcale nie lepsza, bo o tej godzinie już w ogóle nie ogarniam więc lecą głupoty, no ale cóż. wiem, że mogło Ci zależeć, wyczytałam to między wierszami tego co pisałeś. to nie przypadek, że pamiętasz imię pewnego osobnika, o którym ja nie chcę słyszeć, bo był idiotą, który samym swoim istnieniem zjebał mi życie. również to, że się o mnie martwisz nie jest przypadkowe. fakt faktem nikt nie chce mieć małych miśków na składzie z pedobearem, ale tylko Ty mi powiedziałeś, że się tym u mnie martwisz. ujmując krótko może coś kiedyś z nas wyjdzie.
|
|
|
nic innego tylko się zajebać. napisałam 'pana tadeusza' i zamknęłam przez przypadek przeglądarkę - no pięknie, pięknie zdolna jestem, nie ma co
|
|
|
- wiesz od czego zjebały się te słuchawki
- ?
- od Twojej zjebanej muzyki, bo ja ile słuchałam i działały, a Ty uj/ rozmowa z bratem po tym jak zjebał mi słuchawki
|
|
|
chce mi się spać jak pokopanej, która nie spała od kilku dni, jednak coś trzyma mnie przy życiu powtarzając 'jeszcze nie teraz, jeszcze nie teraz', normalnie jakby za chwilę miał się stać cud z Twoim udziałem
|
|
|
o fest i kolejny talerzyk poszedł przez moją nieuwagę w momencie gdy o Tobie wspomniałam, to się nazywa pech.
|
|
|
byliśmy wystawieni na wiele prób, które prędzej czy później kończyły się kłótnią
|
|
|
o i Ty też nie wiesz skąd się znamy, cóż mogłam się tego spodziewać, w końcu to tylko Ty
|
|
|
a tak właściwie to kiedy i w jakich okolicznościach się poznaliśmy? mam wrażenie, że znam Cię od zawsze i nigdy szczególnego - takiego oficjalnego przedstawienia nie było, czyżbym się myliła?
|
|
|
szukam tylko pretekstu żeby napisać, a może tak biegi?
|
|
|
a w przyszłym tygodniu choćby i sama to pójdę się najebać na most i będę miała wszystko w dupie < o ile nie będzie padać >, no chyba, że pójdę z Tobą, w co nie potrafię uwierzyć, to pójdziemy i będzie jak dawniej - ja i kaloryfer
|
|
|
ten kisielek chyba czeka na Ciebie, wiesz?
|
|
|
|