Teraz rozumiem co to jest samotnosc. kiedyś to słowo znaczyło dla mnie brak faceta. teraz to brak faceta, przyjaciela, znajomych...sama w nowym mieście.
tak. jestem sama. nie mam nikogo. ani faceta ani przyjaciół. za to mam rodzinę na której zawsze mogę polegać. nawet jeżeli kiedyś rady mamy czy braci były dla mnie głupie. dziś mają ogromny sens...i tylko na nich się nie Zawiodlam. oni wybacza mi wszystko:*kocham:*