|
duuduusieek.moblo.pl
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg to
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu — czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
|
` ponieważ w życiu przyjdzie taka chwila, że ktoś stanie się dla ciebie w s z y s t k i m .
|
|
|
Prawdopodobnie nie jestem idealna i być może daleko mi do klasycznej piękności. Zazwyczaj nie potrafię się idealnie pomalować. Nigdy nie miałam pięknej figury i prawdopodobnie nigdy jej nie osiągnę. Zawsze będę widziała w sobie wady, a gdy ktoś zapyta się o jakąś zaletę to odpowiem śmiechem. Moje paznokcie są poobgryzane z poobrywanymi skórkami wokół nich. Tak, nie potrafię z tym skończyć. Moje nogi nie będą smukłe tak jak u aktorek czy u anorektyczkowatych modelek . Tak, znów masz rację- nie potrafię tego zmienić. Prawdopodobnie moje brwi są krzywe, a jedno oko większe od drugiego. Ale za to rzęsy to już inna historia. Jeśli cię to interesuje to prawdopodobnie nie zmienisz toku mojego myślenia, nie wybijesz z głowy durnych marzeń i nie zmienisz rytmu pracy serca. Tak, może masz rację. Może się znajdzie ktoś, kto nie będzie chciał przy mnie majstrować. Być może będę dla niego idealna pozostając przy tym sobą.
|
|
|
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. ;)
|
|
|
Miłość? Uwielbiam to wpatrywanie się w kogoś, wzdychanie na każdym kroku, robienie sobie zasranych nadziei, myślenie o kimś wieczorem zasypiając i rano budząc się, i ta niepewność, a potem słuchanie, że nic z tego nie będzie. Uwielbiam czuć ten ból w sercu, to cierpienie, łzy, które codziennie płyną z mych oczu; uwielbiam stan, kiedy myślę, że gorzej być nie może a nagle ukochana osoba wbija mi kolejny nóż w serce. Tak, miłość. Cudowny stan. Cudowny.
|
|
|
To przecież tylko internet. Otworzyła Gadu-Gadu, i "Archiwum" w którym przechowywała wszystkie wiadomości od Niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia. Program pytał : Czy jesteś pewny, że chcesz usunąć te wiadomości ? (tak/nie). Siedziała chwilę nieruchomo, wpatrując się w ekran . Idiotyczne pytanie ! - pomyślała z wściekłością. Nagle poczuła się tak , jakby od jej odpowiedzi zależało czyjeś życie. Kliknęła na ' tak ' . Nic się nie wydarzyło . Świat istniał dalej . Widownia odetchęła z ulgą...
|
|
|
kolejny raz mówisz , że musisz to przeżyć , bo kolejnego razu może już nie być.
|
|
|
Zabrakło jej weny do napisania kilku wersów, na tak banalny temat jakim jest miłość. Ona nie chciała być banalna, bo myślała o NIM. Wszystko co robi dla niego musi być najlepsze, co z myślą o Nim. Dlatego nie mogła napisać kolejnego banału. Nie mogła znaleźć słów które mogłaby ubrać to co do niego czuje. Opisać to poetycko. Nie potrafiła. Ludzie którzy są zakochani, którzy prawdziwie kochają, nie potrafią napisać nawet najprostszego wierszyka o ich uczuciu, o ich miłości. Bo wszystko wydaje się zbyt mało doskonałe.
|
|
|
Dla niej, dzień spędzony bez niego jest dniem straconym.
|
|
|
Włączam gg i patrzę i widzę go czekam i czekam a tu nic cisza! Czekam 5min, godzinę i dalej cisza ze smutna twarzą wyłączam komputer z nadzieja ze w końcu kiedyś zrozumie że ja go kocham i tęsknie..
|
|
|
Usłyszała od niego : nie patrz na mnie taki wzrokiem... Poleciały jej łzy.. Wciąż nie umiała sobie z tym poradzić.
|
|
|
Siedzieli na przystanku ona czuła ze to nie wygasło.. Ale on upiera się.. nie chce się przełamać ... Sam zaczął płakać.. Przytulać... Całować... Mówił ze nie mam płakać.. Nie za nim..
|
|
|
|