|
dusia165.moblo.pl
kopałam w nogi swojego krzesła jak mała dziewczynka. upokorzył mnie. a teraz udawał że nic się nie stało. nie byłam mu w stanie tego wybaczyć.
|
|
|
`kopałam w nogi swojego krzesła jak mała dziewczynka. upokorzył mnie. a teraz udawał, że nic się nie stało. nie byłam mu w stanie tego wybaczyć.
|
|
|
`miłości nie wolno karać przyjaźnią. Koniec to koniec..
|
|
|
czasem chowała się w kącie,tęskniła za nim, z oczu płynęły jej łzy. W ten właśnie sposób pokutowała, raniła siebie, za zranienie jego.
|
|
|
uczucia nie podążyły właściwym torem, a nawet jeśli ten tor był właściwy to meta nie była taka, jaką sobie wyobrażali...
|
|
|
`... i powiedział, że nie można kochać czyichś oczu, bo to niedojrzałe, a ja właśnie je kochałam, te jego niebieskie, błyszczące oczy...
|
|
|
nie czekaj aż Książe Cię znajdzie, pomóż mu wejść do odpowiedniej wierzy. :)
|
|
|
lubię wracać myślami do chwil, kiedy poduszki pachniały Tobą.
|
|
|
Pamiętasz, jak kiedyś byliśmy pewni, że zawsze będziemy istnieli?
|
|
|
a może tylko mi się śniłeś, może wyimaginowałam sobie Ciebie w mojej wyobraźni...? :(
|
|
|
-Jakim cudem potrafisz być szczęśliwa , skoro nie masz już nic ? - Mylisz się , mam jeszcze coś czego nikt mi nie zabierze .! -Co ? -Marzenia !
|
|
|
ej ty, dziewczyno, spier*oliłaś mu życie, a teraz śladami po rozmazanym tuszu udajesz ,że to tobie pękło serce...?
|
|
|
Jej wargi drżały, gdy odwróciła wzrok i spojrzała w pełne wyczekiwania karmelowe oczy. Nie wiedziała jak ma mu powiedzieć, że ochodzi. Nie wiedziała nawet, czy potrafi odejść...
|
|
|
|