|
droppedheart.moblo.pl
przecież ja jestem taką suką. dlaczego mnie kochasz?
|
|
|
przecież ja jestem taką suką. dlaczego mnie kochasz?
|
|
|
-wiem, że nie mogłabym tak po prostu przejść obok Ciebie i Cię nie przytulić nawet, gdy byłabym zła, bo po prostu Cię kocham.
|
|
|
dopóki tu jesteś, to wszystko coś znaczy.
|
|
|
jeżeli masz chwile po prostu powiedz, że mnie kochasz
|
|
|
no przecież sobie tego nie wymyśliłam.
|
|
|
mama powiedziała mi kiedyś, że w przyszłości spotkam kogoś takiego i już jak mnie dotknie będę wiedzieć, że to TEN ktoś. Ty jesteś tym kimś.
|
|
|
Nigdy nie bedzie tak, jak to sobie wymarzymy
|
|
|
Nawet jeśli ona jest ważniejsza dla Ciebie, to dla niej ważniejszy jest On, a dla niego Ona. A ja stoję sama, jak zawsze.
|
|
|
jest smutno, wiem, że nigdy nie pisałaś mi 'dobranoc', ale chciałaby tego. Chciałabym Twojego 'dobranoc', chciałabym pocałunku na dobranoc, chcę przytulania się do Ciebie w nocy, chcę jednego jebanego 'kocham', szczerej, bezpretensjonalnej rozmowy, stałości uczuć, zgody.Chciałabym wiedzieć, na czym stoimy, do czego dążymy, czy to wszystko ma sens, czy wytrzymamy razem, czy będziemy o siebie walczyć. Chce się dowiedzieć, czy będziemy razem na zawsze, czy będziemy mieszkać razem, czy moi rodzice nas zaakceptują. Zastanawiam się, czy, gdy nasze drogi się rozejdą i spotkamy się na ulicy za kilka lat nasze uczucie wróci, czy wrócimy my, nasze uczucia i chęć bycia razem.
|
|
|
wiesz, już nie wiem, powoli zapominam Ciebie, siebie i nie poznaje nas
|
|
|
wiesz, ile bym dała, żeby mieć Cie tu obok. żeby nie płakać teraz przez ciebie. żebyś była, przytulła mnie, leżala obok? Powiedz mi, czujesz to, co ja? też rozpierdala Cię, gdy długo mnie nie widzisz, boli Cie, gdy nie ma mnie prz tobie i nie wiesz co u mnie? Myślisz o mnie przed snem i jak wstajesz? Pamiętasz o mnie przy znajomych, na imprezie? Chcesz ze mną być tak, jak ja z Tobą? Chcesz dzielić ze mną każdą chwilę, każdy uśmiech, każdy dzień, chcesz mieć mnie na dobre i na złe, budzić się obok, chcesz?
|
|
|
Nie chcę Cię kochać, bo stanę się wtedy taka bezbronna wiedząc, że Ty trzymasz mnie całą w jednej ręce i w każdej chwili możesz mnie po prostu wyrzucić do kosza, jak śmiecia. Pewnie nie trafiłabyś i upadłabym na chodnik, połamana, wygnieciona i przeżuta. A Ty popatrzałabyś na mnie z pogardą i odeszłabyś nie oglądając się nawet. I nie wróciłabyś po mnie. Leżałabym na zimnych kaflach cała we krwi, a Ty zapomniałabyś o mnie równie szybko, jak mnie poznałaś. Nie bolałoby Cię. Żyłabyś dalej, bo to dla Ciebie żadna różnica czy jestem, czy mnie nie ma.
|
|
|
|