|
dreamerr.moblo.pl
nie wiem co się dzieje. naprawdę. coś nie ogarniam. ostatnio moje serce czuje się jakoś tak dziwnie lekkie. nie przytłacza go już ciężar złożony z Twoich kłamstw i zdr
|
|
|
|
nie wiem co się dzieje. naprawdę. coś nie ogarniam. ostatnio moje serce czuje się jakoś tak dziwnie lekkie. nie przytłacza go już ciężar złożony z Twoich kłamstw i zdrad, ciągłej nadziei, że będziemy razem, że napiszesz. ono cieszy się, że już nie będzie musiało wysłuchiwać moich żali, skarg na to głupie życie. razem ze mną świętuje moje małe zwycięstwo nad ta głupią miłością. wygrałam. pokonałam ją. wyrwałam się z jej sideł. było ciężko, ale udało się. czekolada i dobre horrory zdały egzamin. czas też się spisał. i nadchodząca wiosna. i to, że mam w sobie na tyle siły, żeby powiedzieć Ci - wypierdalaj.
|
|
|
nie zostawiaj tego, którego kochasz dla tego, który Ci się podoba. bo ten, który Ci się podoba odejdzie do tej, którą kocha./ crazydream
|
|
|
nie był z plakatu, ze snu, czy z własnej wyobraźni. istniał. ale to też było bez sensu./ skrócone od crazydream
|
|
|
teraz wiem, jak czuje się nieszczęśliwie zakochana idiotka, szukająca Go w tłumie. / dreamerr
|
|
|
- chcesz żelka ? - nie. - czemu ? - nie cierpię żelków. - jak to ? kiedyś je kochałaś... - Jego też kiedyś kochałam. jak widzisz, wszystko się zmienia./ dreamerr
|
|
|
- pomyśl życzenie. - już. - pewnie jakieś specjalne, co ? - nie, niespecjalne, nawet nie oryginalne, zwyczajne i całkowicie banalne, wypowiadane co dzień przez wiele osób, czekających tak jak ja na szczęście w miłości. / dreamerr
|
|
|
jesteśmy jedna całością niczym dwie połówki jabłka. ale spróbuj przekroić jabłko i rozdzielić te połówki a potem znów połączyć. jabłko brązowieje. gnije. tak samo jest z tym czymś między ludźmi co nazywają miłością. / dreamerr
|
|
|
szkoda, że kiedy teraz spoglądam w twoje oczy, one nie patrzą na mnie. już nie.../ dreamerr
|
|
|
chcę Jego. to tyle. / dreamerr
|
|
|
cz 2. odpowiadał jej jakby od niechcenia, czasem nawet sugerując że nie ma ochoty z nią gadać. mijając ją na ulicy, patrzył w telefon niczym zaklęty, nie siląc się nawet na zwykłe cześć. ale dlaczego cierpiała ? ostrzegali ją. gość "odbij-rozkochaj-porzuć" - tak mogła go nazwać. przestała się starać, olewała Go tak jak On ją. lecz w środku serce krwawiło, zaszklone oczy wciąż szukały go w tłumie. osiągnął swój cel, ona oddała mu siebie a On osiągając swój cel stracił zainteresowanie. chciał ją tylko mieć. to wszystko. / dreamerr
|
|
|
cz 1. była jedyną dziewczyną która do niego nie wzdychała. mieli wspólnych przyjaciół, spędzali ze sobą całe przerwy. rozmawiali, śmiali się, jednak ona zachowywała dystans, było jej to obojętne czy On z nimi jest. umawiała się z innym kolesiem, wszystko cud-miód, w opisie miała Jego imię. wtedy tamten widząc to, zaczął dopytywać się z ciekawością o szczegóły. pisał jej słodkie rzeczy, zaczepiał w szkole, wysłał śliczną walentynkę. pokłóciła się o Niego ze 'swoim przyszłym' chłopakiem. przestali się spotykać, zerwali kontakt. wybrała Jego. porzuciła chłopaka, który zrobiłby dla niej wszystko, żeby móc być z tym dupkiem. Kiedy minął tydzień a ona wciąż nie miała żadnego opisu, spytał ją czy już nie spotyka się z tamtym, ona nie kłamała, powiedziała że nie. kilka dni później przestał się do niej odzywać, zaczepiać ją w szkole, nawet na nią patrzeć. nie wiedziała dlaczego, starała się, zagadywała, na próżno.
|
|
|
teraz gdy wpadniemy na siebie idąc przez miasto, ty przechodzisz obok mnie wlepiając wzrok w telefon jakbyś zobaczył tam jakieś cudo. zwyczajnie udajesz, że mnie nie widzisz. nie stać cię nawet na zwykłe 'cześć'.. / dreamerr
|
|
|
|