|
doyouremember.moblo.pl
Pewnego dnia obudzisz się i dojdzie do ciebie ile dla ciebie znaczę i kiedy ten dzień nadejdzie ja obudzę się obok chłopaka który o tym już wiedział.
|
|
|
Pewnego dnia obudzisz się i dojdzie do ciebie ile dla ciebie znaczę, i kiedy ten dzień nadejdzie ja obudzę się obok chłopaka, który o tym już wiedział.
|
|
|
napij się, napierdol i odpłyń ze mną.
|
|
|
Wszystko, wszystko mi przeszkadza, cały świat mnie uwiera
i gniecie. Szkoła, dom i ten wieczny syf — ucz się, wracaj do
domu, bądź grzeczną dziewczynką, sprzątaj, słuchaj, milcz.
|
|
|
napij się, napierdol i odpłyń ze mną.
|
|
|
znaczysz dla mnie więcej niż moje ulubione żelki, więcej niż bezchmurne niebo , więcej niż cały ten świat, więcej niż ja sama.
|
|
|
`bo ja tak naprawdę nigdy nie chciałam kogoś innego, niż Ciebie.
byłeś, będziesz i jesteś dla mnie najważniejszy.
|
|
|
' Na ogół przyjaciele lubią Cię i cenią, raduje ich czasem Twoja obecność
i serce Twe łudzi się, że bez Ciebie obejść by się nie mogli.
Gdybyś jednak oddalił się, gdybyś ich opuścił, czyżby odczuli brak i czyby go czuli długo ?
Czy strata ta zaważyłaby na ich losie ?
Tak znikomym jest człowiek, że nawet tu, gdzie posiada zupełną pewność swego istnienia,
nawet tu, gdzie obecność jego oddziałuje niezaprzeczalnie na drugich,
nawet pamięć, w duszy swych bliskich, nawet tutaj, trwać może jeno bardzo, bardzo krótko
i bardzo, bardzo rychło musi się zamglić i rozpaść w nicość ! '
|
|
|
I to mnie tak cholernie zabolało. Że on wie, że ja nie mam żadnych planów na weekend. I że on wie z pewnością także to, że moje plany to on. I że czekam na niego. I że mój telefon czeka, i mój zamek w drzwiach, i moje łóżko. I że ja czekam na niego, wracając w sobotę rano w pośpiechu z piekarni na rogu i bojąc się, że on mógł zadzwonić, a mnie akurat w tym czasie nie było. I że kupuję tak na wszelki wypadek dwa razy więcej bułek i dwa razy więcej jajek, gdyby na przykład nie zadzwonił, tylko po prostu przyszedł na śniadanie. I pomidory też kupuję. Bo przecież lubi jajecznicę z pomidorami
|
|
|
To, co czuła myśląc teraz o nim, to była taka delikatna melancholia tęsknoty połączona z napięciem i niecierpliwością dziecka czekającego na koniec wigilijnej kolacji, aby wreszcie rozpakować te prezenty pod choinką.
|
|
|
Nockaa u Madziulkii! ;*
sms. :]
|
|
|
To był jeden z najlepszych i jednocześnie najbardziej zwariowanych dni w moim życiu. Wciąż go wspominam, codziennie przeżywam go w swojej głowie od początku do końca. Śledzę każdą zmianę jego nastroju, przechadzam się z nim ścieżkami, na powrót doświadczam razem spędzonych chwil. A On? pamięta to jeszcze?
|
|
|
Strasznie mi źle i ciężko. Ale nie mogę się poddać. Rano gdy wstaję nakładam na twarz makijaż i ...uśmiech. Wszyscy myślą, że jest dobrze. I niech tak zostanie. Nie lubię martwić ludzi. Szczególnie tych na których mi zależy. Przecież poradzę sobie sama. Jakoś..
|
|
|
|