|
"Uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyję cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat."
|
|
|
"możliwe ze gdzieś w snach chodzimy razem za rękę, może jest to plaża, może ciepły bruk małych ulic we Francji, może Ty malujesz w mieszkaniu które razem wynajmujemy a ja komponuje muzykę, może gdy wychodzisz do sklepu to ja wierze Tobie, że wrócisz do mnie i przytulisz się do moich pleców kiedy śpię..."
|
|
|
i gdyby tak mieć chociaż odrobinę pewności, że właśnie tak myśli, ...że tak kocha,...że każdego dnia tak bardzo chce,..
|
|
|
Śnisz mi się od poniedziałku do niedzieli, śpisz obok więc robię miejsce wśród pościeli, odsuwam nieco inne sny... spadają z łóżka ja nieomal z nimi.W nieskończoności każdej nocy,to i tak niewiele. Czasami zdaje się nasłuchuje oddechu a może szukam palcami resztki ciepła o świcie.
|
|
|
Jestem głodna tulenia, przytulenia, wtulenia, zatulenia i obtulenia.
|
|
|
szepnij mi do ucha, że jestem tą, na którą czekałeś.
|
|
|
Błądzę myślami po Twoim ciele
wyruszam z Tobą w podróż w nieznane
łączymy swe ciała w myślach dzikich z pożądania....
odkrywam pustynie Twego ciała
kawałek....po kawałeczku........
|
|
|
Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać."
-J. Żulczyk
|
|
|
Tak to jest, że mimo dobrej woli wszystko co piękne kiedyś się spierdoli.
|
|
|
Nauczyłeś mnie bycia szczęśliwą i radosną
Nauczyłeś mnie bycia otwartą i pewną siebie
Nauczyłeś mnie bycia zwariowaną i szaloną
Nauczyłeś mnie bycia uśmiechniętą i pogodną
Nauczyłeś mnie bycia rozrywkową i towarzyską
Nauczyłeś mnie bycia rozważną i zdecydowaną
Nauczyłeś mnie bycia cierpliwą i taktowną
Nauczyłeś mnie bycia kochaną!
|
|
|
|