|
: 'Myślisz, że mogłabym ją zgubić? Mogłabym zgubić samą siebie? Każdy mimowolny uśmiech, każdy błysk w źrenicach... I każdą myśl o Tobie, o nich, o wszystkim. Mogłabym zgubić? Biegnąc za szczęściem, uśmiechem, mogłabym?'
|
|
|
Kocha się boginie, pierdoli co nawinie.
|
|
|
Uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyję cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat.
|
|
|
Raz na jakiś czas w naszym życiu pojawiają się ludzie, po których sprzątamy latami.
|
|
|
Nie chciałabym wiedzieć dlaczego spotyka mnie tyle złych rzeczy.
Bałabym się usłyszeć, że jestem złym człowiekiem.
|
|
|
Zastanawiałam się wczoraj rano nad tym, kiedy kobieta - nie tracąc swojej reputacji, cokolwiek to dzisiaj znaczy - może iść z mężczyzną do łóżka. Ile powinni przed tym wydarzeniem zjeść wspólnych kolacji, ile razy być ze sobą w kinie, na wspólnym spacerze, ile przeprowadzić ze sobą rozmów lub ile wiedzieć o sobie?
|
|
|
Czasami rodzi się we mnie jakiś głód życia, nie znana tęsknota za spełnieniem się w innych rolach, smakowanie ciała i duszy jeszcze nie poznanej. Odkrywać trzeba do końca.
|
|
|
W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość. Bez niej jest wieczna pustka, która dusi, zabija, męczy. I wtedy nie można być sobą.
|
|
|
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń rzygam na sztuczność uczuć.
|
|
|
Nie kocham nikogo i obijam się, nie usiłuję ganiać za rozrywkami ani ukrywać prawdy, życie to jedno wielkie bagno, a każdy przebłysk świadomości jest katorgą.
|
|
|
kiedy otarłam łzy byłam już innym człowiekiem
|
|
|
Trzeba umieć zauważyć, kiedy jakiś etap życia dobiega końca. Zakończyć cykl, zatrzasnąć drzwi, zamknąć rozdział – nieważne, jak to nazwiemy, ważne, żeby zostawić za sobą to, co już minęło.
|
|
|
|