 |
digidigidammm.moblo.pl
Bliski memu sercu choć dłoniom tak daleki..
|
|
 |
Bliski memu sercu, choć dłoniom tak daleki..
|
|
 |
teraz jak się kogoś nie lubi, to się go kasuje ze znajomych, zamiast po ludzku zepchnąć ze schodów.
|
|
 |
pewnego pięknego, cudownego dnia zostawiłeś swój skarb, który bez Ciebie nie może zorientować się w tym skomplikowanym świecie.
|
|
 |
Aby zrozumieć ludzi, trzeba starać się zrozumieć to, czego nie mówią..
|
|
 |
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli. Pachniała. On pachniał. Było w tym zapachu coś czego doświadczyłam, bez wątpienia. I te rysy twarzy.. Tak idealne.. Tak znajome.. Musnęłam delikatnie jego policzek i zeszłam mu z kolan.
-Przepraszam - wyszeptałam.
Poprawiłam bluzkę i wyszłam. To nie był mężczyzna którego kochałam.
|
|
 |
Proszę napisać jego imię sześćset razy, z każdą setką odejmując jedną literę, aż się rozmyje i zniknie.
|
|
 |
Dwoje samotnych to jeszcze nie para.
|
|
 |
- Odpowiedz mi na jedno pytanie.
- Jakie ?
- Czy ty go kochasz ?
- Zadam jeszcze lepsze pytanie.. Co to znaczy kochać ?
|
|
 |
- masz może mapę?
- a po co Ci mapa?
- bo gubię się w Twoich oczach.
|
|
 |
-wiesz dlaczego, nie jestem zaskoczona, że zostawił mnie dla innej ?
- nie.
-bo nigdy nie brałam na poważnie jego słów i obietnic.. na skutek czego, nie żałuję i nie płaczę. Bo skoro mnie zostawił, to nie był mnie wart i dziś to wiem!
|
|
 |
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna uwygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami.
- Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział.
Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok!
-Ma coś ze mnie...?
-Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie sie ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...?
Byłam w szoku, stałam osłupiała.
-Wariuje bez Ciebie...-dodał.
Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.
|
|
 |
- Ona już nie wróci...
- Wróci, wróci - zobaczysz.
- Nie! Bo tam jest On...
- A kim jest On ?
- On ? On jest dla niej kimś ważnym. Kimś kto potrafi sprawić, że Ona się raduje. Kimś kto prostuje i koloruje jej życiową drogę. Właśnie dlatego Ona nie wróci...
|
|
|
|