 |
digidigidammm.moblo.pl
zamknij oczy i pomyśl co Cię najprzyjemniejszego spotkało ! już ! i co to jest ? Ty . 3
|
|
 |
- zamknij oczy i pomyśl co Cię najprzyjemniejszego spotkało !
- już !
- i co to jest ?
- Ty . < 3
|
|
 |
A Ty jeszcze mnie kochasz?
- Może tak może nie.
- Czyli kochasz.
- To po co się pytasz skoro, wiesz lepiej?
- Aby Ci pokazać jak bardzo Cie znam.
|
|
 |
- Lepiej będzie jak już pójdziesz.
- Dlaczego.?
- Podobno nie lubisz patrzeć jak płaczę.
|
|
 |
A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść- spytał Krzyś ściskając misiowi łapkę - co wtedy?
- nic wielkiego- zapewnił go Puchatek
- posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam.
Kiedy się kogoś kocha to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi gdzieś i czeka na na Ciebie.
|
|
 |
- Zimno mi...
- Co ty gadasz. Jest 20 stopni na plusie.
- Zimno mi w sercu...
|
|
 |
- a gdybym powiedział Ci, że Cię kocham ?
- uciekłabym gdzieś daleko, na koniec świat
- dlaczego ?
- bo jeżeli naprawdę byś kochał, pojechałbyś za mną
|
|
 |
- Miałeś zadzwonić, przecież wiesz jak mi zależy..
- Oszalałaś.?! Po co miałem dzwonić, skoro mogłem przyjść i Cię zobaczyć.? Właśnie dlatego tu jestem.
- Dlaczego.?
- Z miłości Moja Mała, z miłości.
|
|
 |
- Skarbieee..
- Tak?
- Jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było?
- Lodówka...
Wyszła, trzaskając drzwiami, a On cichym głosem dokończył:
- ... , w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się, że coś się w niej zmieni, zepsuje..
|
|
 |
Mam do Ciebie słabość, ogromną. I nie mam Ci za złe, że odszedłeś ode mnie już tyle razy. Ba! Raduję się niezmiernie tym, że wróciłeś.Przecież wcale nie musiałeś, każda kobieta z chęcią wzięłaby Cię w swoje ramiona. Ty jednak wybrałeś moje nieidealne - tak jak i cała reszta mnie.
|
|
 |
-Dlaczego cały czas mnie dotykasz?
-Bo chcę czuć, że jesteś obok...
-Kochanie, nie musisz tego sprawdzać. Jestem i będę całe życie.
|
|
 |
- A kiedy odkryłaś, że się w nim zakochałaś?
- Kiedy robiąc herbatę dla siebie, zrobiłam dwie.
|
|
 |
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.. Jego nie było już dawno.. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka. Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia.. To wszystko, co składa się na mężczyznę.
|
|
|
|