|
dianus559.moblo.pl
kurwa ! co ? nie do ciebie mówiłam ale fajnie ze zareagowałaś.
|
|
|
- kurwa ! - co ? - nie do ciebie mówiłam, ale fajnie , ze zareagowałaś.
|
|
|
jaki kolor oczu podoba sie wam najbardziej ??
|
|
|
Pamiętam tą laskę . Długie blond włosy zawsze spięte w wysoki kucyk , mocny makijaż , kolczyk w nosie , niesamowicie kobieca figura kontrastująca z szerokimi baggyami i luźnymi bluzami . To była jedna z tych panien , która nie miała problemu z dostaniem się do zamknętego auta na parkingu , która częściej odwiedzała komendę , niż szkołę , a wódkę zawsze piła bez popity . Kręciło się wokół Niej całe grono zajebistych kolesi - w sumie miała ich na pęczki , jednak nigdy nie widziałam , by z jakimkolwiek szła za rękę . Gdy kiedyś podczas imprezy spytałam ' dlaczego ' , popatrzyla w ziemię i ze smutkiem w oczach odpowiedziała ' kochałam tylko raz , tylko ten jeden jedyny '. Popatrzyłam na Nią , a w moim oku zakręciła się łza - z pozoru tak silna kobieta , a zniszczył ją jakiś mało znaczący sukinsyn
|
|
|
Perspektywa czasu uświadomiła mi , że jestem nieźle pierdolnięta. Przecież inaczej nie idzie wyjaśnić faktu , że Cię kochałam na zabój.
|
|
|
` Lato lato , lato czeka razem z latem czeka jeziorko razem z jeziorkiem czekają znajomi a tam ciągle nie ma mnie bo kurwa szkoła napierdala pełną parą.
|
|
|
` mogłeś powiedzieć , że umiesz sprawić tylko ból. Jakbym chciała pocierpieć to bym sobie kurwa zardzewiały nóż w brzuch wpiła , a nie prosiła Cię o kolejny pocałunek. Niszczysz mnie jak feta niszczy nos ćpuna .
|
|
|
psychodeliczny kurwizm wnętrza .
|
|
|
gryząc paznokcie do krwi, nieustannie uderzałam stopą o chłodną posadzkę. pod zamkniętymi powiekami widziałam setki metalowych prętów, które boleśnie ograniczały moją psychikę. raz po raz przełykając ślinę, czułam, jak połykam ostry kawałek szkła odbijający tamte dni. co ty robisz do cholery?! - czekam?
|
|
|
są dni, które proszą się o dłuższą drogę do domu.
|
|
|
nie wiesz jak to jest szukać sobie wieczorem zajęcia , byleby nie myśleć . wyłączyć ten swój łeb tak jak np na matematyce . jesteś w stanie wtedy zabrać się za sprzątanie , chociaż cały dom lśni w czystości wysprzątany wcześniej przez mamę . ty masz to głęboko w dupie , targasz odkurzacz na środek pokoju i nie zwracając na walenie sąsiadów w rury , którzy dawno już powinni spać , odkurzasz każdą posadzkę . gadasz wtedy do siebie o jakiś pierdołach jak ostatnia popieprzona , albo zamęczasz swoją paplaniną biednego psa , który chowa się pod łóżko . ale w pewnym momencie pękasz . nie staje się to nagle . powoli zaczynasz tracić nad sobą kontrolę , niechciane myśli bez pozwolenia zaprzątają umysł . odkurzasz ten sam kawałek dywanu od dziesięciu minut ze skupionym wzrokiem w jednym punkcie . oczy zaczynają piec od kumulujących się łez . i w końcu padasz . klękasz na dywanie i z bezradności zaczynasz płakać trzymając w ręce rączkę odkurzacza , który nadal włączony , zagłusza twój szloch .
|
|
|
brakuje słów by wyrazić to co czuje, kiedy myślę o tym co zrobiłeś. i nadal robisz. brzydze się fałszerstwem. wiem, ze znowu przyjdzie czas w ktorym wszyscy się od ciebie odwroca, ale wtedy juz do mnie nie przychodz. juz nie pomoge jak kiedys. straciles wszystko, juz nigdy nie bd twoja.
|
|
|
chcę uciec, po prostu zapomnieć o każdym milimetrze moich problemów, chce zapomnieć o każdych źle podjętych decyzjach. chcę przestać żałować, że odebrałam sobie miliony szans na szczęście.
|
|
|
|