 |
detonuj.moblo.pl
92 dziewczyn nie odzywa się do swoich byłych chłopaków . nie dlatego że są sukami . po prostu nie zniosłyby rozmowy z osobą którą kochały bez wyrażenia jakichkolwi
|
|
 |
92 % dziewczyn nie odzywa się do swoich byłych chłopaków . nie dlatego , że są sukami . po prostu nie zniosłyby rozmowy z osobą , którą kochały bez wyrażenia jakichkolwiek emocji. [net]
|
|
 |
nie ma to jak uczucie gdy stoisz przy kasie w Biedronce i czekasz na to aż kasjerka się pośpieszy i wkoncu skasuje cie . a za tobą stoi nieziemsko przystojny brunet o brązowych oczach który niby to rozgląda się po pomieszczeniu nagle patrzy ci w oczy i uśmiecha się . .//det ♥
|
|
 |
Kocham to,gdy idę chodnikiem i patrzę obcemu chłopakowi prosto w oczy i widzę jego zaciekawienie.Widzę jak na mnie patrzy.Chciałabym Go poznać dowiedzieć jak ma na imię.Dowiedzieć się co lubi,czym się interesuje,jakiej muzyki słucha.
|
|
 |
A co będzie, gdy za 10 lat wpadniemy na siebie przypadkiem ? Będziemy mądrzejsi, bogatsi w doświadczenia... A co będzie jeśli uczucia ze szczenięcych lat powrócą ? Ja wiem co wtedy będzie. Rzucimy wszystko w pizdu i razem uciekniemy tam gdzie nikt nas nie znajdzie. A potem najprawdopodobniej znowu odejdziemy od siebie bez słowa wyjaśnień. Tylko tym razem już nie będziemy mieli do czego wrócić...//det ♥
|
|
 |
3:00 w nocy. Nie śpię. Leżę i rozmyślam... Co by było gdybym te kilka miesięcy temu zachowała się całkiem inaczej... Może teraz byłibyśmy najszczęśliwszą parą na świecie ? Może... Może teraz nie okłamywalibyśmy naszych drugich połówek, że świata poza nimi nie widzimy ? Możliwe.. Ale nadal ranimy. Zaczęliśmy od siebie nawzajem, wplątaliśmy w to mnóstwo ludzi i nadal wplątujemy. Raniąc. Ciągle i nieustannie raniąc. //det ♥
|
|
 |
a teraz, założę kochane legginsy, niewinną koszulkę, zaplotę warkoczyki będę tańczyć. w pustym domu, przy ukochanej muzyce.tańczyć i śmiać się w głos. i pieprzyć, pieprzyć wszystko.
|
|
 |
poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. wstydzisz się zagadać ale cały czas o nim myślisz. zastawiasz się jaki jest, co lubi. stwarzasz w swojej głowie sytuacje w których moglibyście się bliżej poznać. ukradkiem patrzysz na niego gdy ten przechodzi akurat obok. wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. stawiasz wnioski. kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego ze to fikcja. i widzisz go z inną wtedy gdy chciałaś do niego zagadać . to największy ból niż to że te wszystkie wyobrażenia w twojej głowie były , są i zostaną tylko fikcją i ukrytym marzeniem . //det ♥
|
|
 |
przyjaciele byli wszystkim na czym się opierałam .byli fundamentem mojego szczęścia mimo to że odeszłeś i zachowywałam się jak osoba z której wszystko wyrwano . : śmiech , radość , serce . oni mnie wspierali dalej i nie odeszli gdy na nich wrzeszczałam że ich nienawidzę i ich nie potrzebuje , wiedzieli że ich kocham i potrzebuje ich . a mówię to bo muszę się wyżyć i odreagować . ale odeszli wtedy gdy polepszyło mi się trochę kiedy zaczełam się uśmiechać . odeszli tam po prostu . nagle zostawiając mnie . dzięki nim byłam szczęśliwa ale dzięki nim stoczyłam się też na dół rzeczywistości . . //det ♥
|
|
 |
Siedząc dziś ze słuchawkami w uszach w wannie pełniej piany , stwierdziłam, że to najgorszy rok mojego życia . //det ♥
|
|
 |
zakryła twarz rękoma, osłaniając się przed Jego kolejnym wybuchem. miewał czasem ataki nagłej złości, głównie powodowane ślepą zazdrością. - To nie tak jak myślisz, jest tylko moim kolegą ! - Tak, a kiedy mnie nie ma pewnie pieprzysz się z nim po kątach ! - krzyknął mi w twarz, zadając kolejny cios. zwinęłam się z bólu, dławiąc własnym szlochem. - Nic nie rozumiesz ! Tylko rozmawialiśmy ! Tylko ciebie kocham ... - mówiłam zachrypniętym, drżącym głosem. - Myślisz, że ci uwierzę ? Ty mała dziwko ! - warknął po czym rzucił mnie na podłogę. przeleciałam przez pokój, potrącając stolik. wazon spadł tłukąc się na tysiące kawałków. - Ja nie... - zaczęłam, ale już stał nade mną. - Nigdy więcej nie zbliżaj się do żadnego faceta, bo pożałujesz, wstrętna suko ! Jesteś tylko moja ! - wrzasnął, po czym łapiąc za włosy uderzył moją głową o podłogę. usłyszałam jeszcze trzask drzwi wejściowych. straciłam przytomność.
|
|
 |
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze. Ale cóż - wiem, co myślę. Nie na wszystko się zgodzę. Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań. W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać! Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego? Masz wszelkie prawo do tego by się bronić. To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. I trudno tak musiało być. Nie mam złudzeń./ Eldo .
|
|
 |
a dziś robię sobie listę osiemnastu rzeczy które muszę zrobić do 18 urodzin. to do dzieła . ! //det ♥
|
|
|
|