Czasami do poczucia bezpieczeństwa potrzebna jest przewidywalność, jakiś niezaburzony rytuał. Budzik zawsze dzwonił o tej samej porze, wstawałam i przymkniętymi oczami na pół śpiąca podążałam do kuchni parzyć swoją ulubioną kawę. Kawa, papieros, przeglądanie portali społecznościowych i co najważniejsze- krótka wiadomość do Ciebie gdzie codziennie na inny sposób życzyłam Ci miłego dnia przypominając o moim uczuciu do Ciebie. Nagle zniknąłeś. Usunąłeś się z mojego życia. Naturalnie z poranka wyeliminowałam pisanie wiadomości, ale to nie było już to samo, było pusto, czegoś brakowało. Musiałam coś zmienić. Budzik dzwoni już o innej porze, nie piję kawy na śniadanie i nie palę papierosów, a rano oglądam wiadomości. Wszystko zostało zmienione by odzyskać poczucie bezpieczeństwa a wszystko tylko dlatego, że zachciało Ci się zniknąć z mojego życia. /determine
|