|
deskorolkowa_panna.moblo.pl
Najbardziej zaintrygowały mnie jego oczy. Pełne tajemnicy i uczuć. 3
|
|
|
Najbardziej zaintrygowały mnie jego oczy. Pełne tajemnicy i uczuć. < 3
|
|
|
Ty nawet nie wyobrażasz sobie tego do jakiego stanu mnie doprowadzasz! Moje serce przez Ciebie chce wybuchnąć, moje kolana przez Ciebie same się uginają, moje myśli są pełne Ciebie. Moje usta pragną Cię całować, moje oczy pragną na Ciebie patrzeć, moje uszy pragną Ciebie słuchać!
|
|
|
Może jestem niepoprawna. Szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. Ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. O moczeniu stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. Marzę realnie. Pragnę porannej kawy w pośpiechu. Krótkich i treściwych sms - ach od czasu do czasu. I pocałunkach. Nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. Wystarczyłyby mi te na szkolnym korytarzu, podczas przerwy.
|
|
|
Czasami musimy przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się co tak naprawdę czujemy, przestać decydować rozumem co chce czuć serce. Czasem musimy po prostu powiedzieć sobie "niech się dzieje co chce" i iść dalej.
|
|
|
Jeśli nie Ty jesteś tym jedynym, to dlaczego moje serce przyspiesza, kiedy przechodzisz obok? Skoro nie jesteśmy sobie pisani, to dlaczego ciągle mam Cię przed oczami? Jeśli Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był przy mnie, to dlaczego do cholery ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy obudzisz się rano i uświadomisz sobie jak bardzo Ci mnie brakuje?
|
|
|
Skłamałabym powiedziawszy, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie, a nawet takie godziny kiedy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na ustach. Często łapie się również na tym, że wypatruje jego twarzy w ulicznym tłumie. To irracjonalne, ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie. Najgorsze są drobiazgi. Kiedy usłyszę piosenkę której słuchaliśmy. Kiedy ktoś wymówi tytuł filmu o którym rozmawialiśmy. Kiedy poczuję zapach jego perfum. Kiedy gdzieś usłyszę jego imię - ciągle bliskie i ukochane.
|
|
|
Stworzymy wspólną bajkę. Bajkę o miłości. Idealną. Bez wad i zazdrości. Będzie trwać od wieczora, by skończy się wraz ze znienawidzonym dźwiękiem budzika. I tak co noc. Wyimaginowana miłość. Jesteś za?
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to, że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy, a przede wszystkim za to, że mimo tego jak doskonale Cię znam, wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
|
To nie tak, że się poddałam. Po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.
|
|
|
- Bądź.
- Po co?
- Bo życie mnie przeraża. Bo boje się samotności. Bo... gdy jesteś, wszystko inne zostaje gdzieś daleko... Bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane.
|
|
|
- A jeśli okażesz się tylko pięknym snem?
- Nie pozwolę Ci się obudzić. < 3
|
|
|
- Nienawidzę Cię.
- Ale dlaczego?
- Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. Nienawidzę Cię za to.
|
|
|
|