|
designed_for_him_x3.moblo.pl
nigdy nie miałam swojego ulubionego smaku dopóki nie spróbowałam Ciebie. 3
|
|
|
nigdy nie miałam swojego ulubionego smaku, dopóki nie spróbowałam Ciebie. < 3
|
|
|
Poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. Wstydzisz się zagadać, ale cały czas o nim myślisz. Zastawiasz się jaki jest, co lubi. Stwarzasz w swojej głowie sytuacje, w których moglibyście się bliżej poznać. Ukradkiem patrzysz na niego, gdy ten przechodzi akurat obok. Wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. Stawiasz wnioski. Kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego, że to fikcja.
|
|
|
Byliśmy prawie idealna parą. Niewiele nam brakowało. Tylko odrobiny miłości.
|
|
|
Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok przy mnie.
|
|
|
Podchodzisz do mnie bez ubrania, uwielbiam w Tobie ten Twój brak skrępowania.
|
|
|
Ze zwątpieniem czekać na kolejne wschody słońca.
Nie widzieć końca, wciąż zwlekać, przed tym uciekać..
|
|
|
Wiesz co kurwa nie w tobie irytuje, denerwuje i wkurwia?!
-Eeee, nie wiem . . .
-Właśnie nic , i to mnie wkurwia... Nie możesz być człowiekiem bez wad...
- Moja wadą jest to że cię wkurwiam.
-Kocham Cie!
|
|
|
Na Twój widok moje serce pozostaję już na swoim miejscu,
motylki nie dają mi już o sobie znać, nie czuję do Ciebie nic.
Nawet ta gł^up^ia zazdrość minęła. Tak, jest mi tak dobrze, gdy
Ciebie przy mnie nie ma. Znowu potrafię cieszyć się z każdej chwili,
moich nocy nie wypełnia już płacz. Wszystkie sms'y od Ciebie dawno
wykasowałam, zdjęcia pocięłam na drobne kawałki i ich też już nie ma.
Stało się z nimi to samo co z naszą miłością... Chociaż nie, jest mała różnica.
Ja zepsułam zdjęcia, ale to ty zepsułeś miłość. Teraz jestem ci wdzięczna .
|
|
|
`Kiedyś nie chciałam na Ciebie patrzeć w obawie że się zakocham .
Teraz na Ciebie patrze i wiem że nie miałam się czego bać
bo jesteś tylko pie^prz^onym du^pki^em ,który chce żebym się w nim
zakochała tak jak reszta tych pus^tych lasek które to robi.
|
|
|
Przeszłość oddzielić grubą kreską.
Z premedytacją jestem szczęśliwa. Wszystkim na złość.
|
|
|
wieczność w jednej chwili, religia za którą warto umrzeć.
|
|
|
lubię Jego zapach. zawsze wydawało mi się, że tak pachnie szczęście.
|
|
|
|