|
demonologiaaaa.moblo.pl
Gdy przypomnę sobie ten moment w którym pożyczałam od ciebie długopis. Moment w którym nasze dłonie się złączyły. Nie potrafię nie ponieść się euforii nie zamyślić s
|
|
|
Gdy przypomnę sobie ten moment, w którym pożyczałam od ciebie długopis. Moment w którym nasze dłonie się złączyły. Nie potrafię nie ponieść się euforii, nie zamyślić się na chwilę, a na dłoni nie poczuć twego dotyku. / demonologiaaaa
|
|
|
Jak to jest, że innym udzielisz najlepszych rad, spełnisz ich marzenia i sprawisz, że są szczęśliwi, a jeśli chodzi o samego siebie nie potrafimy rozwiązać błahego konfliktu. / demonologiaaaa
|
|
|
Dzisiaj miał nastać przełom. Miałam diametralnie zmienić swoje życie. Miałam olać kolesia który mnie kocha, bo jak głupia dwunastolatka jestem w tobie zadurzona. Siedziałam na długiej przerwie tuż obok ciebie i nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa./ demonologiaaaa
|
|
|
Jak możesz mówić, że mnie kochasz? Że jestem dla Ciebie wszystkim? Że nie umiesz beze mnie normalnie funkcjonować? Jak możesz mówić takie głupoty skoro nasza znajomość trwa tydzień i nic o mnie nie wiesz? / demonologiaaaa
|
|
|
Zawsze mów o swoich uczuciach głośno. Milcząc nic nie zdziałasz. Krzycz, a wtedy cię usłyszą. / demonologiaaaa
|
|
|
Wyszliśmy przed klatkę. Ledwo postawiłam nogę na chodniku już poczułam popchnięcie i zimny śnieg na twarzy. Mimo niskiej temperatury zaśmiałam się i schyliłam po śnieg. Podeszłam do ciebie od tyłu, przytulając się mocno, a znienacka natarłam cię.
- Osz ty! – zawołałeś. – ja się dopadnę!
- spróbuj!
Zaczęłam biec ile sił w nogach, choć wiedziałam, że nie mam szans. Ty grasz w piłkę nożną, trenujesz biegi, a ja? Zero we mnie ducha sportu. Zwolniłam trochę i poczułam silne uderzenie w plecy, a następne co zobaczyłam to ciemność. Leżałam twarzą w śniegu, a ty leżałeś na mnie. Zaczęłam się wyrywać, aż w końcu przekręciłam się na plecy. Nasze twarze prawie się stykały.
- niewygodnie mi. – stwierdziłam.
Pocałowałeś mnie.
- zimno mi.
Znowu mnie pocałowałeś.
- chodź gdzieś.
Kolejny pocałunek.
- idziemy na sanki?
- Tak! Na sanki! – nie minęła sekunda, a już stałeś na wyprostowanych nogach.
Zaśmiałam się w duchu, że reaguje na sanki jak pięcioletnie dziecko. / demonologiaaaa
|
|
|
Uśmiecham się gdy tylko ciebie zobaczę. Jesteś moim lekarstwem na smutek. / demonologiaaaa
|
|
|
Siedzieliśmy u ciebie w domu i oglądaliśmy Hooligansów.
- a ty znowu ryczysz. – stwierdziłeś, gdy film się skończył. – zawsze tak samo jak to oglądamy. Jak można płakać dziesiąty raz na tym samym?
- jak widać można. Przez ciebie płakałam o wiele więcej i jakoś się nie czepiałeś. / demonologiaaaa
|
|
|
10 000 wyświetleń. dziękuję ♥♥
|
|
|
|
Chciała wysłać mu pustego sms-a albo kropkę na gadu. Cokolwiek, żeby choć raz przez minute była główną myślą w Jego głowie.
|
|
|
[CZ.1] Lekcja angielskiego. Siedziałeś przede mną. Pisaliśmy właśnie poprawy prac klasowych. Już na samym teście nie mogłam skupić się przez twoją przytłaczającą obecność, a teraz, gdy co chwila się do mnie odwracasz, co chwila coś do mnie mówisz tłumacząc się pani, że my mamy tą samą grupę. W pewnym momencie, gdy poprawiałam zadanie trzecie, poczułam czyjś dotyk na swojej dłoni. Spojrzałam w górę i zobaczyłam twoje cholernie niebieskie oczy.
- Weź tą rączkę skarbie, bo nie mogę przeczytać. - powiedział z cynicznym uśmiechem.
Czar w mojej głowie prysł. Mimo, że był dla mnie wredny, wykorzystywał mnie na sprawdzianach, a ja głupia dawałam mu się tak traktować był dla mnie najlepszy.
- Skarbie, to Ty możesz mówić tej swojej. - odpyskowałam.
- Nie ma żadnej mojej. Zerwaliśmy kilka dni temu.
Poczułam jak każda komórka mojego ciała wyrywa się z niego , aby zatańczyć jakąś sambę. / demonologiaaaa
|
|
|
|