|
deceitful.promises.moblo.pl
Jeszcze ten jeden raz spalić z Tobą po lufce jeszcze ten jeden raz wybrać się z Tobą na browara jeszcze choć jeden pieprzony raz znaleźć się w Twoich objęciach i poc
|
|
|
Jeszcze ten jeden raz spalić z Tobą po lufce, jeszcze ten jeden raz wybrać się z Tobą na browara, jeszcze choć jeden pieprzony raz znaleźć się w Twoich objęciach i poczuć jak smakują Twoje usta.
|
|
|
Faceci mają pachnieć whiskey i otaczać się dymem z kubańskiego cygara. Piątkowe wieczory spędzać w kasynie i wozić się buick'iem riviera z 1972, z którego wydobywałby się dźwięk gitary Hendrix'a.
|
|
|
tęsknota zbliża ludzi i wzbudza pożądanie
|
|
|
składasz się z tego, czego mi brak.
|
|
|
Gdybym tylko mogła, to uwierz, że wyrwałabym sobie serce,
a później wyrzuciła je za okno z największą siłą jaką potrafię.
|
|
|
chcę chłonąć każdy oddech twój
|
|
|
Im bardziej Cię nie mam, tym bardziej Cię pragnę.
|
|
|
z tego wszystkiego pamiętam tylko twoje lekko rozchylone usta,które przez dziesiątki setnych sekund zatapiały się w moich.
|
|
|
Pragnę poczuć te motylki w brzuchu, mocniej bijące serce w klatce piersiowej.
Chcę mieć gęsią skórkę i ciarki, ogarniające całe moje ciało.Zasmakować Ciebie. Jeszcze raz, jak kiedyś./?
|
|
|
Ważne, że jesteś,
wiesz, że znaczysz dla mnie więcej.
Bezpieczne w twoich dłoniach bije słabe dziś serce,
oddycha twoim powietrzem.
Chcesz tego, ja też chcę.
To, co jest między nami wypełnia całą przestrzeń.
Ponad tym jesteś ty,
jesteśmy my wtuleni w szczęściu,
choć za oknem burzliwy wieczór.
Setki kropel deszczu.
Kilometry problemów, sto powodów, by odejść.
Znalazłem jeden, dla którego chcę żyć - mówię o tobie.
Na pewno to wiem -
chcę iść gdzieś tam, gdzie chcesz,
śmiać się przez łzy, cieszyć z chwil z tobą też.
Dać ci przecież wszystko, zasługujesz na tyle.
To dla ciebie, dzięki tobie z tobą, w tobie żyję.
|
|
|
Mogłabym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niego
i zacząć wierzyć w to, że będziemy razem w niebie.
Czuć się bezpieczna śniąc albo na przykład
już nigdy więcej nie zasypiać.
Mogłabym oszukać sama siebie i chociaż przez chwilę żyć
jakbym miała wszystko o czym zawsze marzyłam.
|
|
|
Zaproponował spacer.
Mieli iść nie daleko,
ale płynęli w rozmowie
tak że szli równo z rzeką
i zanim się spostrzegli
byli gdzieś, gdzie nie wiedzą,
a żeby nie iść dalej
usiedli na zimny beton.
Ludzie tam nie chodzili,
choć widok był piękny.
Po drugiej stronie światła
odbijali się od rzeki.
Powoli się zbliżał,
jego serce biło lekko,
ale jej biło jakby
zaraz miało złamać żebro.
Pocałowali się,
a potem zapłonął w nich ogień.
Podniecenie zjadło lęk,
czuła że oprzeć się nie może.
|
|
|
|