|
deceitful.promises.moblo.pl
Gdybyś tylko czuł moc najprostszych słów. Z kilku jasnych piór utkałbyś skrzydła miłości tej.
|
|
|
Gdybyś tylko czuł moc najprostszych słów. Z kilku jasnych piór, utkałbyś skrzydła miłości tej.
|
|
|
Wychodzisz, nie zostawiasz nic prócz śladu na poduszce.
|
|
|
Fakt jest taki że jedno z nas mówi to co drugie chce powiedzieć
|
|
|
co by się nie działo jednak, świat może poczekać
|
|
|
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać , ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.Mam ją tylko dla ciebie, całe serce dla ciebie mam, wszystko dla ciebie, jak wiele, może nawet nie wiesz. C♥
|
|
|
nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z tobą
|
|
|
pamiętam, to był dwudziesty czwarty listopada, jedenaście minut po drugiej w nocy. za oknem taksówki, deszcz wtedy padał, licznik pokazał dwadzieścia cztery złote i jedenaście groszy. i miałem dosyć już tych myśli. zaledwie dwadzieścia cztery sekundy po tym, gdy dwie godziny temu się rozstaliśmy, tych jedenastu spotkało twoje kroki. szklana butelka, bloki, nie widzą nic. brak powodu, przecież znasz ich. jedenaście metrów od klatki znalazłem cię we krwi. dwadzieścia cztery szwy i jedenaście godzin operacji. nie miałem racji myśląc, że będzie dobrze. twój krwioobieg musiał uznać wyższość kata. o jedenastej rozpoczął się twój pogrzeb. boże, miałaś dwadzieścia cztery lata...
|
|
|
chciałem cię prosić o coś więcej, to w końcu już dwudzieste czwarte spotkanie, choć od początku trzymaliśmy się za ręce, to dopiero na jedenastym cię pocałowałem.
|
|
|
Choć teraz potrafię już docenić czas, ale nienawidzę go za to, jak nas zmienił. Pierwszy rok nie chodziliśmy pokłóceni spać,a w drugim nie chodziliśmy spać niepokłóceni.
|
|
|
to jest moje życie, moje choć wiem, że ty czujesz się jakbym opowiadał o twoim.
|
|
|
Idziemy przed siebie do celu tą sama drogą to Cię zniszczy jak bieluń, lekarze nie pomogą . Przed nami było wielu, po nas nie będzie nikogo, z rąk nie wypuszczam steru, unieście rogi wysoko.
|
|
|
Czas dorzucić do ognia, niech skurwysyny płoną
|
|
|
|