jej popękane usta, mieniły się krwią w przebijającym się przez okno świetle. na policzkach widniał zaschnięty, rozmazany tusz, a w dłoni zaciśniętą miała starą szmatę, którą tak usilnie wciskał do jej ust, aby zagłuszyć bolesne jęki. jej ciało, jakby w idealnym,nienaruszonym stanie, leżało martwe na zimnej podłodze. to ta młoda dziewczyna, która zbyt mocno się zauroczyła.
|