|
czekolladkax33.moblo.pl
Jak zwykle wydarzyło się coś czego nie powinno być . Rozmowa która zmieniła reszte tamtej nocy . Rozmowa która przywróciła mi całą przeszłość wszystko o czym chciał
|
|
|
Jak zwykle wydarzyło się coś, czego nie powinno być . Rozmowa, która zmieniła reszte tamtej nocy . Rozmowa, która przywróciła mi całą przeszłość ; wszystko, o czym chciałam zapomnieć . Rozmowa, po której znów nie wiem co mam robić , po której z powodu natrętnych myśli , nie moge zasnąć .
|
|
|
I nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już Go nie kochasz. Nie kochasz Go, ale jednak jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
|
` patrzysz na niego z miłością , ale i z obrzydzeniem . kochasz go i nienawidzisz . pragniesz widzieć go codziennie , ale gdy tylko zobaczysz go z kimś innym nie chcesz nawet spojrzeć w jego stronę . ♥
|
|
|
i mimo że znamy się tak krótko, wiem że jesteś osobą której nie może zabraknąć w moim życiu ♥
|
|
|
Wiesz.. tęsknie za tymi naszymi rozmowami. Tęsknie za poczuciem, że mamy siebie nawzajem i zawsze możemy na siebie liczyć. Czuję, że to tracę. Z dnia na dzień coraz bardziej. To boli. Naprawdę to strasznie boli. Siedzę teraz zamknięta w pokoju, odizolowana od wszystkich, gapię się w jeden punkt, łzy lecą mi strumieniami, próbuję porozmawiać sama ze sobą. Próbuję dowiedzieć się od siebie co zrobiłam źle. Co ja takiego robię, że opuszczają mnie najważniejsi dla mnie ludzie. Ci którzy tak wiele zmienili w moim życiu, Ci których kocham tak, że byłabym w stanie oddać za nich wszystko. A najbardziej boli mnie ta cholerna bezradność. Tak bardzo Cię potrzebuję. Tak bardzo bym chciała, żeby wszystko było jak dawniej. Proszę Cię. Bądź i mnie nie opuszczaj. Nie zapominaj o mnie i miej o mnie dobre wspomnienia.
|
|
|
stojąc na przeciwko niego miałam mieszane uczucia. zawsze gdy patrzył mi w oczy miałam ochotę go zniszczyć, a kiedy się uśmiechnął powstrzymywałam się od łez. bałam się go dotknąć. bałam się tego jak mój organizm zareaguje na jego dotyk. zbyt często zamykałam w jego towarzystwie oczy i odpływałam na krótką chwilę, by pomyśleć jak to by było, gdyby teraz mnie pocałował. któregoś dnia to wykorzystał. wbił mi nóż prosto w serce patrząc jak marzenia rozpadają się na kawałki a wraz z uczuciami obumieram Ja. uwielbiałam gdy zaciągał się dymem nikotynowym i całą parą dmuchał nim w powietrze. zawsze powstawały z niego małe literki, a w tych literkach doszukiwałam się drobinek miłości. Miłości, zakażonej jego dymem nikotynowym i obojętnością.
|
|
|
A gdy już mnie zostawisz dla innej szmaty, to wiedz, że nie będę płakać.
Nie będę godzinami wpatrywać się w nasze wspólne zdjęcie.
Oddam Ci wszystko co od Ciebie dostałam, wyrzygam Ci Twoją jebaną miłość do butów
i odejdę z podniesionym czołem. I wiedz, że jeszcze za mną zatęsknisz.
Że jeszcze będziesz chciał do mnie wrócić.
|
|
|
odzwyczaiłam się od dźwięku migawki, od pokazywania emocji,
których tak wiele chciałabym uwolnić, które eksplodują wszystkie na raz
i nie wiem jak mam je ugasić, jak uspokoić serce,
które łopocze niczym skrzydła przerażonego ptaka.
tak bardzo chciałabym się wznieść ponad to wszystko,
zdystansować się, nabrać powietrza w płuca i przeżyć.
nikogo nie rozczarować i nie zawieść.
|
|
|
odzwyczaiłam się od dźwięku migawki, od pokazywania emocji,
których tak wiele chciałabym uwolnić, które eksplodują wszystkie na raz
i nie wiem jak mam je ugasić, jak uspokoić serce,
które łopocze niczym skrzydła przerażonego ptaka.
tak bardzo chciałabym się wznieść ponad to wszystko,
zdystansować się, nabrać powietrza w płuca i przeżyć.
nikogo nie rozczarować i nie zawieść.
|
|
|
Dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy, kim zawsze byliśmy w oczach ludzi, których ceniliśmy ponad własne życie. Ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy, jaką wartość miały te wszystkie słowa, czym była każda obietnica. Dopiero po czasie okazuje się, że wszystko co było tak cholernie ważne, było niczym, nie liczyło się, że wszystko było ściemą, każdy uśmiech i każda łza dla Nich, była czymś nieważnym.
|
|
|
wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa?
wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy,
a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy?
wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos?
wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego,
a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy?
wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa?
wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją,
że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu?
wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego,
że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego?
wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz?
nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
|
Najgorzej jest w momentach , w których siedzisz i jesz tonami czekoladę , wypalasz miliony papierosów i trzymasz w dłoni telefon z nadzieją , na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotnośc , której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tą samą piosenkę , po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach. Siadasz na zimnej , marmurowej podłodze , wkładasz słuchawki do uszu , zapalasz papierosa i bierzesz telefon do ręki , zaczynasz czytać wiadomości od niego. Z każdym nowo otwrtym sms'em , wraca coraz więcej wspomnień. Przez długo godziny czytasz jego kłamstwa. Łzy napływają Ci do oczu , z coraz większą częstotliwoscią. Jesteś zbyt słaba aby usunąc wspomnienia , którymi dławiłaś się co dnia. Żyłaś przeszłością , żyłaś nim. Pomimo tego , że kłamał , mimo tego , że Cię zostawił.
|
|
|
|