 |
czekoladowelove98.moblo.pl
lubię gdy mama od czasu do czasu któregoś wieczoru zadzwoni do mnie z pytaniem gdzie jestem. odpowiadam wtedy że nie musi się bać iż opuściłam granice naszego cudowneg
|
|
 |
lubię gdy mama od czasu do czasu któregoś wieczoru zadzwoni do mnie z pytaniem gdzie jestem. odpowiadam wtedy , że nie musi się bać iż opuściłam granice naszego cudownego państwa. wtedy śmiejąc się odpowiada 'wiem, ufam Ci' - a na mojej twarzy automatycznie pojawia się uśmiech.tak, zaufanie jest drugą rzeczą za jaką tak bardzo cenię rodziców.
|
|
 |
gdy miałam zły humor - mówiłeś tak dużo i tak śmiesznie bym tylko się uśmiechnęła, a gdy już to nastąpiło , dziękowałeś za coś najcudowniejszego na świecie - uśmiech, osoby na której Ci zależy. gdy miałam doła - mówiłeś , że jestem beznadziejna , przy czym ani trochę mnie nie pocieszałeś, ale sprawiałeś , że podnosiłam się z każdego upadku. gdy miałam zły dzień - krzyczałeś , że mam się ogarnąć i to w tej chwili. gdy byłam śpiąca, a mimo to ślęczałam przed komputerem - wysyłałeś mnie do łóżka, wmawiając , że tak będzie najlepiej. gdy miałeś jakikolwiek problem - pisałeś smsa, który składał się z około dziewięciu wiadomości bądź dzwoniłeś mówiąc przez około godzinę, po czym na końcu dodawałeś ' ale się nie śmiej, i nie mów nikomu. dziękuję , że jesteś'. niby niewiele - a tak dużo.
|
|
 |
co w Nim było ? chyba nic, a jeśli już - to niewiele. poprostu rozumiał mnie , jak nikt inny . a tego właśnie potrzebowałam od bardzo dawna. potrzebowałam rad, świadomości , że ktoś jest obok. potrzebowałam kogoś kto chociaż w minimalnej ilości zastąpiłby mi straconego brata
|
|
 |
zeszłam z gg mówiąc , że idę spać. tak naprawdę usiadłam na łóżku i patrzyłam w okno. na dworze zimny wiatr wyginał drzewa, a gwiazdy tej nocy były cudowne. minęła jakaś godzina od wyłączenia komunikatora, gdy dostałam smsa : ' tak,też patrzysz teraz w gwiazdy , i nie wmawiaj , że śpisz- bo tej nocy niebo jest zbyt piękne żebyś zamknęła oczy nie patrząc w nie. ale uśmiechnij się już ostatni raz i połóż się, proszę ;* '. tak proste i zwykłe słowa, a faktycznie sprawiły , że na twarzy pojawił się uśmiech , a po kilku minutach leżałam już nakryta kołdrą i próbowałam zasnąć.
|
|
 |
przepraszam , że postrzegam świat inaczej niż Ty. że posiadam takie a nie inne umiejętności. że wybrałam akurat to technikum, a potrawy przyprawiam inaczej od Ciebie. przepraszam , że zawodzisz się na mnie dość często, a mimo to ufasz mi bardzo. że nie jestem idealna , i zachowuję się inaczej niż byś chciała abym się zachowywała. przepraszam , że zarówno psychicznie jak i fizycznie nie jest ze mną dobrze - ale to nie ja wybierałam sobie zdrowie. przepraszam za każdą przesiedzianą przy mnie godzinę w różnych klinikach i każdą łzę którą wylałaś. nigdy nie będę idealnym dzieckiem - daleko mi do tego. ale wiedz jedno - kocham Cię najmocniej na świecie, mamo.
|
|
 |
a to , że teraz ze sobą rozmawiamy i mówimy sobie tak dużo, jest dowodem na to , że potrafię dążyć do celu. bo kilkadziesiąt miesięcy temu widząc Cię , i nie znając Twojego imienia - wiedziałam , że niedługo będziesz obecny w moim życiu. tak, to taka moja dziwna zdolność przepowiadania niektórych momentów życia
|
|
 |
miał jakieś trzy minuty do autobusu, więc zbierał się z prędkością światła. wyleciał mówiąc 'pa'. uśmiechnęłam się , i do zatrzaśniętych za Nim drzwi odpowiedziałam ' no pa '. odwróciłam się i podeszłam do okna, by jeszcze chwilę popatrzeć na Jego oddalającą się postać. nagle drzwi się otworzyły, i podbiegł łapiąc mnie w pasie, mówiąc przy tym ' a , i jeszcze jedno - kocham Cię, mocno '. pocałował mnie w policzek i wybiegł krzycząc, że zaraz naprawdę będzie wracał do domu na piechotę. stałam przy oknie z uśmiecham na twarzy , patrząc jak ledwie dobiega do odjeżdzającego już autobusu. zawsze był wiecznie spóźnionym i nieogarniętym człowieczkiem, który tak wiele dla mnie znaczył.
|
|
 |
ubrałam na siebie Jego bluzę i wyszłam z domu,rzucając tylko marne 'ide' w kierunku kuchni,w której znajdowała się mama.wyłączyłam telefon,chciałam być sama ze sobą, i burdelem w mojej głowie. wiatr rozwiewał moje rozpuszczone blond włosy,ale szczerze-miałam to gdzieś.tego dnia nie liczyło się kompletnie nic.po trzech godzinach spaceru, przemarznięta wróciłam do domu.czekał na mnie w salonie. 'gdzie Ty się podziewałaś? wiesz co to telefon ?' -spytał zdenerwowany. 'chciałam być sama, przecież bym nie zginęła '-cicho odpowiedziałam,po czym udałam się po schodach na górę.szedł za mną marudząc jak mogłam zrobić coś takiego,jak mogłam wyjść bez słowa.odwróciłam się w końcu w Jego stronę mówiąc 'dobra,skończ.już nie udawaj,że się o mnie tak martwiłeś'. najwyraźniej wyczuł chłód w wypowiedzianych przeze mnie słowach, gdyż odwrócił się, i kierując się do drzwi dodał ' nie o Ciebie, o moją bluzę którą miałaś na sobie,wiesz'. tak,często oboje uderzaliśmy w siebie tak podłymi słowami.
|
|
 |
kłóciłam się właśnie z mamą, gdy tato wszedł do domu. ja wykrzywkiwałam swoje racje z salonu, mama zaś z kuchni. wkońcu podeszłam do taty mówiąc 'tato! zabierz ją , no!'. tato bez słowa otworzył szufladę podając mamie wałek do ciasta, a mi zestaw tasaków. popatrzyłyśmy się na siebie dziwnie, a tato wychodząc z kuchni dodał: ' no , teraz się bijcie '. obydwie wybuchnęłyśmy śmiechem, po chwili rozmawiając już ze sobą normalnie. tak, mimo bardzo dziwnych sposobów - On zawsze wie jak Nas pogodzić.
|
|
 |
Cholernie trudne jest życie, gdy wiesz, że jesteś dla kogoś wszystkim, gdy ta osoba nie ma nikogo poza Tobą. Cholernie boli, gdy ją zawodzisz
|
|
 |
Wyjrzyj przez okno mojej duszy, u mnie dziś pada deszcz.
|
|
 |
Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane.
|
|
|
|