 |
czasuniecofne.moblo.pl
zdrzemnęłam się gdy nagle poczułam na swojej twarzy dotyk lodowatych rąk. otworzyłam jedno oko i zobaczyłam kumpla stojącego nademną. usiłował mnie dobudzić ja jednak n
|
|
 |
zdrzemnęłam się, gdy nagle poczułam na swojej twarzy dotyk lodowatych rąk. otworzyłam jedno oko i zobaczyłam kumpla stojącego nademną. usiłował mnie dobudzić, ja jednak nia dawałam za wygraną. wkońcu usiadł na mnie i poczułam na swoim karku dotyk Jego zimnych palców. 'złaź, kurwa!'- obudziłam się z cudownym akcentem. zaśmiał się, zabrał ręce i jakgdby nigdy nic nadal siedział mi na brzuchu. 'dobry wieczór moja droga' - podejrzanie zaakcentował. ' co jest?' - spytałam zdziwiona. sięgnął do kieszeni kurtki wyjmując z niej whiskey. ' ooo, dobry dobry wieczór, mój drogi ' - zaśmiałam się, sygnalizując by ze mnie zszedł, bo idę po szkło. uwielbiam w Nim wyczucie mojego humoru, i wiedze - czego mi aktualnie potrzeba/veriolla
|
|
 |
po 48h nieobecności i żadnego kontaktu wrócił do domu. na wstępie przywitałam Go cudownym: ' pojebało Cię człowieku?!'. stanął jak wryty , po czym spytał: ' mnie ? o co Ci chodzi?'. nie wytrzymałam, podeszłam do Niego i łapiąc za ramiona potrząsnęłam Nim , mówiąc: ' jesteś nienormalny, frajerze! jak można się tyle czasu nie odzywać! '. patrzył na mnie z wybauszonymi oczami, ja zaś zaczęłam okładać Go pięściami po klatce piersiowej i zalałam się łzami. złapał moje ręce, dodając:' oszalałas, uspokój się! ' - po czym przytulił mnie mocno, przy tym uniemożliwiając mi dalsze ciosy. ' kocham Cię, rozumiesz. i traktuję jak brata. a drugiego już stracić nie chcę' - wyszeptałam. 'przepraszam Maluchu, nigdy już tak nie zrobię' - obiecał, całując mnie w czoło. nawet nie wie jak wiele dla mnie znaczy/ veriolla
|
|
 |
dziś po szkole wymyśliliśmy cel: lodowisko. ubrani 'na cebulę' w ciepłych kurtkach i szalikach poszliśmy sprawdzić swoje umiejętności na łyżwach. w trakcie jazdy spieraliśmy się o to kto robi dziś obiad. wziąłeś mnie za rękę i piciągnąłeś za sobą na środek lodowiska, podstawiając mi przy tym haka. leżąc jak kłoda, i zbytnio nie mając się jak podnieść darałam się byś mi pomógł. podjechałeś koło mnie i z szyderczym uśmiechem oznajmiłeś : 'będzie obiad - jest pomoc'. wkurzona odpowiedziałam: ' będzie '. z satysfakcją w oczach podałeś mi rękę mówiąc: ' wstawaj olamo'. wielbię Twoje durnowate pomysły i podstępy/veriolla
|
|
|
|