Wiem, że czasem mówię rzeczy których nie rozumiem
wiem, tak bardzo chcę, a nie idzie życie mi
tak dużo czuje, a przeze mnie płyną tylko Twoje łzy.
Niekiedy ból w złość zmieniam, tak wiele nie doceniam
tyle razy mówię przebacz, powtarza się scena.
Gdy z naszej wielkiej miłości
zostaną tylko słowa,
A z naszej namiętności
zostaną niechciane pocałunki.
Gdy niechęć będzie zbyt słaba
byśmy mogli się rozstać.
A moje sumienie będzie
cicho szeptało: "Zostań!".