Był piękny dzień. Zadzwoniła do przyjaciela zapytała czy nie poszedłby z nią na spacer. 'Dobrze mała' - usłyszała jak zwykle w odpowiedzi i już piętnaście minut później szli razem dobrze znaną sobie aleją. Chwyciła go za bluzę i pomyślała, że z nim czuje się najbezpieczniej na świecie. Po długiej ciszy chłopak powiedział 'Kocham Cię', dziewczyna oszołomiona stanęła i spojrzała w jego oczy. 'Tak, dobrze usłyszałaś, Kocham Cię' - odgadnął jej myśli - 'A ty .. powiedz, co czujesz do mnie?' Dziewczyna nagle uświadomiła sobie, że to on był zawsze przy niej i mogła na nim polegać. 'Ja.. chyba też .. Cię kocham'. Po tych słowach on złapał ją za ręce i pocałował namiętnie. Zrozumiała, że nikt oprócz niego, nigdy się dla niej nie liczył. ♥ / czarnaa
|