chciałabym znowu chodzić na wagary i siedzieć z nim i naszymi wspólnymi znajomymi w różnych domach, chciałabym umierać ze śmiechu kiedy opowiadał kawały, palić z nim ostatnie fajki za szkołą, pić dobre piwo i mieszać łyski z colą, chciałabym zabierać mu plecak i biegać z nim po całym boisku kiedy on mnie gonił, chciałabym słyszeć jego śmiech kiedy opowiadam mu o moim największym przypale, chciałabym z nim kupować papierosy w sklepie na rogu, a potem go nimi częstować. / abstrakcyjnamilosc
|