|
Z posiekanych kącików ust uśmiecha się do Ciebie mój strach.
|
|
|
moczę twoje bezbronne serduszko w panierce z krwi i drobno posiekanych kawałków szkła. rzucamy się pocałunkami po twardych ścianach i ostrych krawędziach łóżka. jesteś coraz bardziej chory i posiniaczony. blizny układają ci się w miliony znaków pustego krzyża. stopioną szminką domalowuję tam milion razy rozebranego chrystusa. śmiejesz się, bo jestem wariatką. płaczesz, bo jestem twoją kochanką. jedyną, martwą płaczką z naszego pogrzebu. płaczką z dorysowanym żyletką uśmiechem.
|
|
|
...turlam się po pokoju, od jednej ściany do drugiej.
po gęstej podłodze, na której nie można się przeciąć, z której nie można spaść piętro niżej.
a przecież tak łatwo było dotykać dna.
|
|
|
mamy serca pojemności trumienek. nocami ćwiczysz mnie w bólu, jak fanatyczny instruktor baletu. zamiast baletek noszę na stopach białe rany, żeby czuć wyraźnie to, co każesz mi dla ciebie robić. nie boję się, gdy wyciągasz truciznę, każesz mi ją wypić a potem wyrzygać. nie boję się dla ciebie umrzeć. nie boję się dla ciebie cierpieć. tylko wypychaj mnie słowami, jak trocinową laleczkę. chciałabym nigdy nie bać się tego, że którejś nocy nie będę wiedziała, czy to na pewno jesteś ty..
|
|
|
Mam swój zamknięty świat, z własnym Olimpem, Ty zakłamana twarz w stylu z deszczu pod rynnę!
|
|
|
jak chcesz to zapomnij, że było coś więcej ponad "cześć"
|
|
|
jeszcze nie raz spieprzymy to, na czym nam naprawdę zależy.
|
|
|
Gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę
Gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam
Twój naród będzie moim narodem,
A twój Bóg będzie moim Bogiem.
Gdzie ty umrzesz, tam ja umrę
|
|
|
uśmiech przez łzy,to nic nie zmieni.Niczego nie da się naprawić,wyjaśnić,wymienić...
|
|
|
kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś!
|
|
|
Optymistką skarbie , to ja byłam wtedy kiedy mama powiedziała że kupi mi lalkę , a ja jej wierzyłam.
|
|
|
I can`t believe, I still receive so much affection from your side..
|
|
|
|