|
cigarette.x3.moblo.pl
lubiła być dzieckiem bo wtedy bez karnie mogła patrzeć na niego mówiąc kocham ciebie wieś..? cigarette.x3
|
|
|
`lubiła być dzieckiem, bo wtedy bez karnie mogła patrzeć na niego mówiąc` kocham ciebie, wieś..?/ cigarette.x3
|
|
|
`jej radość była jego cierpieniem. więc próbowała jak najlepiej udawać. / cigarette.x3
|
|
|
Przyjaciel to ten komu powiesz że zabiłeś człowieka a on zapyta gdzie go zakopiemy./ justdoit.x3
|
|
|
Staję się ninja gdy słyszę że mój telefon dzwoni w innym pokoju ./oneday
|
|
|
|
- widzialam UFO, co mam robić ? - nic, dalej palic jointa.
|
|
|
` nienawidzę cię..` szepnęła tak cicho myśląc że nie usłyszy. spojrzał na jej zapłakana twarz, i uśmiechnął się. ` czego cieszysz ryj..? spytała wycierając poliki. ` nic tak po prostu. masz jakiś pomysł czy zostawimy to tak jak jest..? wstała i stanęła przed nim, z całej siły wyjebała mu w twarz. jego głowa odchyliła się do tyłu, po chwili wróciła do swojej poprzedniej pozycji. ` lepiej ci.? spytał wycierając usta z krwi. ` nie.. wypierdalaj.! szepnęła ` co..? spytał jakby nie dosłyszał. ` wypierdalaj...no wypierdalaj... już..! wstał i poszedł, chwile tylko jeszcze popatrzył na bloki, które kiedyś były ich królestwem./
cigarette.x3
|
|
|
` płacząc jak opętana, wrzasnęłam ze go nienawidzę. złapał moje ręce i spytał spokojnie.` bo.? jak oszalała zaczęłam wyrywać się z jego uścisku, nie chciałam czuć jego dotyku, wiedziałam, ze jeżeli za chwile się od niego nie odsunę nie zapomnę go już nigdy. ` jęczę się pytasz...skurwielu.! idź, no idź kurwa... !!! wrzasnęłam i upadłam na kolana. ` gdzie mam kurwa iść..? ` do tej suki... szepnęłam, ` do tej suki która zabrał mi wszystko czym żyłam.!/
cigarette.x3
|
|
|
Czym różni się udawana miłość od prawdziwej? Udawana : Kocham te płatki śniegu w Twoich włosach.Prawdziwa : Gdzie masz czapkę kretynko ?/ Czym różni się udawana miłość odprawdziwej? Udawana : Kocham te płatki śniegu w Twoich włosach.Prawdziwa : Gdzie masz czapkę kretynko ?
kladzia77
|
|
|
`lubiłam to uczucie bezpieczeństwa, gdy trzymając w reku piwo, w ustach papierosa i drąc się na cały głos ` gdzie są kurwa moje klucze..! on zawsze, nie ważne w jakim był stanie, zazwyczaj gorszym ode mnie, brał moja torebkę w ręce i na spokojnie, wyjmował z niej klucze, podając mi je i całując w czoło, szeptał` aleee....z ciebie ofiara skarbie.!/ cigarette.x3
|
|
|
` pamiętam wszystko tak dokładnie, jakbym przeżywała to wszystko wczoraj wieczorem. a minął już miesiąc odkąd, rozpadł się mój świat.! zabrakło jego rąk, jego przyspieszonego oddechu w nocy, jego cudownych błękitnych tęczówek, jego obecności w moim pojebanym życiu.!/
cigarette.x3
|
|
|
`nie musiał nic mówić. jego cudowne tęczówki mówiły mi wszystko. wszystko czego naprawdę chciał.! teraz nie ma już tego, czego tak pragnął, teraz cudem jest zwykłe `cześć na ulicy./
cigarette.x3
|
|
|
` kochałem jego ręce, które błądziły po moim ciele jak opętane, w tych najpiękniejszych momentach./
cigarette.x3
|
|
|
|