|
cien_duszy.moblo.pl
błądzę i nie chce mi się robić nic nawet oddychać. wole zozole
|
|
|
błądzę i nie chce mi się robić nic - nawet oddychać. / wole_zozole
|
|
|
czasem wieczorami siedzę sobie na parapecie mojego okna otulona grubym kocem, gapiąc się w przestrzeń i zastanawiając się jak bardzo czasem za mną tęsknisz ;< [cien_duszy]
|
|
|
zdjęcia, przyjaciele, kasa, zakupy z mamą i siostrą.. dzień dziecka zajebisty! ♥
|
|
|
|
NIKT MI TEGO NIE DAŁ , NIKT MI TEGO NIE ZABIERZE .
|
|
|
|
BO CIĘ KOCHAM , najlepszy argument jaki możesz usłyszeć .
|
|
|
Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili, zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nie ważne jak bardzo się starasz nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy się czuć trzy metry nad niebem.
|
|
|
|
" I kiedy odejdę, po prostu idź dalej, nie płacz, lecz się raduj
każdą chwilą. "
|
|
|
|
bała się . wiedziała , że jutro ujrzy go ponownie i znów ożyje pokryte warstwą kurzu uczucie .
|
|
|
Codziennie się na siebie patrzymy, codziennie się dotykamy, codziennie oddychamy tym samym powietrzem, codziennie pijemy z tej samej butelki, codziennie palimy razem, codziennie rozmawiamy, codziennie słuchamy tej samej muzyki, codziennie się śmiejemy, codziennie. Codziennie patrząc na niego krzyczę, że go kocham, że to już trwa tak długo; płaczę; błagam go, by przestał symulować, proszę, by przestał mnie ranić, klękam i modlę się o spokój; z pod mokrych powiek nalegam, by zaprzestał udawać, że nie widzi tego, że go kocham. Codziennie to robię, codziennie, gdy patrzę mu w oczy fałszywie udaję, że jest wszystko w porządku, chociaż powinnam zrobić inaczej. / [153]
|
|
|
Brakuje mi osoby, która bez słów by podeszła i przytuliła mnie, widząc, że jest mi smutno. A zły humor mam cały czas. Świat ucieka mi przez palce, nie potrzebuję pocieszenia, tylko naprowadzenia mnie na dobry tor, bym swoją kolejką pojechała prostą drogą. Brakuje mi godzinnych rozmów z osobą, która ma takie same poglądy na życie jak ja. A rozmawiam dużo, jednak z nikim nie prowadzi mi się luźno konwersacji. Nie ma nigdzie porozumienia, nie dziwię się, że tak szybko się zmieniam, dopasowuję się do otoczenia. Często gadam sama do siebie, ale i ze sobą ciężko mi się rozmawia. Mogłabym rozerwać nawet stare rany, by zamknąć w nich kogoś, kto stałby się drugą częścią mnie. Niech ten człowiek mnie poukłada w całość, cząstki mnie zlepił i stworzył jedność, nie wrak człowieka. Potrzebuję pomocy. Samej przecież nie dam rady. / [153]
|
|
|
dziękuję za wspaniałą pielgrzymkę kochani ♥
bez was życie nie miałoby sensu.
|
|
|
|