|
chokoreeto.moblo.pl
Wiem już wszystko. Wiem dlaczego niebo jest niebieskie dlaczego mrówki są tak silne mimo że są tak małymi zwierzątkami ale nie wiem jednej rzeczy. Tej dlaczego mn
|
|
|
Wiem już wszystko. Wiem dlaczego niebo jest niebieskie, dlaczego mrówki są tak silne mimo,
że są tak małymi zwierzątkami, ale nie wiem jednej rzeczy. Tej dlaczego mnie nie kochasz..
|
|
|
Zapytałeś mnie kiedyś jakie lubie kwiaty. Powiedziałam, że róże..Nie myślałam,że jej kolce wbijesz mi w serce..
|
|
|
Chodzę po słupach wysokiego napięcia, czekając aż mnie stamtąd ściągniesz...
|
|
|
Gdy nie zwracasz na mnie uwagi ,mam ochotę stanąć na stole i wykrzyczeć ,,Tu jestem ''
|
|
|
Grzecznej dziewczynie nie przystoi wystawać z papierosem w parku, zabawiać się przypadkowym kolesiem, wracać nad ranem z zakrapianej imprezy. Nie zakochasz się we mnie.
|
|
|
Miłość jest jak motyl. Kiedy usiłujesz ją złapać, zawsze wymyka Ci się z rąk. Jeśli usiądziesz cichutko, być może sama do Ciebie przyjdzie.
|
|
|
Facet jest jak kot. Ścigając go zachęcasz do ucieczki. Usiądź spokojnie, ignorując jego obecność, a przyjdzie do Twych stóp, przymilnie pomrukując.
|
|
|
Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela. Tak, przez te wszystkie dni o Tobie nie mogę zapomnieć. 365 dni w roku. Tylko czasem w weekend mam wolne od Ciebie, gdy się dobrze bawię.
|
|
|
Słodka? jak czekoladka... Gorzka? dla niektórych... Dobra? z charakteru... Zła? gdy czuję się zagrożona... Spokojna? gdy policzę do 10... Nerwowa? przez całe życie... Wesoła? zawsze próbuję... Smutna? gdy mam doła... Szczera? gdy trzeba... Kłamliwa? gdy nie chcę zranić... Uśmiechnięta? to znak rozpoznawczy... Zapłakana? gdy boli mnie dusza i serce... Otwarta? na ludzi, których lubię... Zamknięta w sobie? gdy się boję... Pewna siebie? coraz częściej... Miła? na co dzień Wredna? czasem trzeba... Rozważna? mam zasady, których się trzymam...;DDDDDD
|
|
|
Nie, miłość nie jest wszystkim;
to nie pokarm, napój, nie sześć godzin snu w nocy i nie dach nad głową, nie koło ratunkowe, którego łapie się tonący, wynurzając się i znowu niknąc. Nie jest tchem zaczerpniętym w duszące się płuca, tlenem dla krwi czy gipsem dla pękniętej kości.
A jednak wciąż - w tej chwili także - ktoś rzuca się w objęcia śmierci, woląc ją niż brak miłości
|
|
|
je ci całą siebie. Moje wlosy, oczy, usta, serce, ręce, nogi.. nawet moją miłość.
I co teraz zrobisz z tym fantem??
|
|
|
ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem
|
|
|
|