|
chokoreeto.moblo.pl
witaminy musujące trzymają mnie na nogach a jeśli to jednak nie one to chyba cud. nie wiem jak długo tak można ale widocznie długo.koło piątej do łóżka po siódmej pierws
|
|
|
witaminy musujące trzymają mnie na nogach,a jeśli to jednak nie one to chyba cud. nie wiem jak długo tak można,ale widocznie długo.koło piątej do łóżka,po siódmej pierwsza pobudka,a potem cały czas do skutku wstaję.zamiast zaliczać, siedzę w domu,wgapiam się w okno i mylę sarny z moim sąsiadem .potem myślę,że to jednak lis.wrzucam do kubka saszetkę herbaty,cytrynę,cukier.zapominam o wodzie.jestem przekonana, że zamiast wolałam mówi się woliłam i tak mówię.pomijam ten upadek w nocy,kiedy leżałam na zimnym krawężniku i mokrej trawie.a za chwilę pytałam czy to było naprawdę.pomijam też to ,że kiedy budzi nas telefon od mojej mamy,nawet tego po chwili nie pamiętam,ani tego telefonu,ani tego że wyrwał nas ze snu. najczęściej chyba jednak zapominam,że żyję..yhm,przypomniałam sobie,że miałam się dzisiaj uczyć.noo więc mam być na szóstą. i będę.a przynajmniej tak myślę.
|
|
|
Spójrz, dotknij, pocałuj, obejmij, szepnij, zaufaj, pokochaj. To tyle.
|
|
|
poczekam kilka dni,
a gdy wreszcie znów stanę z Tobą twarzą w twarz
powiem Ci jak było tu Ciebie brak.
|
|
|
'to najsmutniejsza kobieta z kieliszkiem Martini w ręku'
|
|
|
J. Wiśniewski miał swoją "Samotność w sieci", ja mam samotność w świecie.
|
|
|
mam to coś, co omamia twoje receptory.
|
|
|
Poproszę cheeseburgera,
poproszę happy meal,
a gdzie podziała się miłość?
Bo na pewno nie ma jej we frytkach!!!
|
|
|
obcy wiatr zatańczył z firanką.
Przywiał chłód nocy i Twoje słowa,
W które naiwnie uwierzyłam.
Gwiazdy zgasły wraz z powrotem do domu.
Nic nie znaczę, jak łza na deszczu.
|
|
|
nie jestem diamentową sucz polewaną badziewiem, ani nie księżniczką. ani emo girl. słitaśną pokemonicą i innymi odłamami społeczności też nie.
|
|
|
wiem kiedy odejść, choć milczysz o świcie.
Między jednym papierosem, a dziesiątym.
Może właśnie dlatego nadzieja umiera ostatnia.
Ale jednak umiera. Za dużo przy niej paliłeś.
Moja, cała w zmarszczkach i z siwizną na skroniach.
Bliska i świadoma swego końca.
Potknęła się na schodach, złamała serce.
Głupia i naiwna ufnością, że każdej nocy we mnie będziesz.
|
|
|
gdzie Ci mężczyźni...prawdziwi tacy,
orły, sokoły, byle nie pijacy...
|
|
|
what we do is innocent. just for fun and nothin' meant.
if You don't like the company, let's just do it You and me.
You and me.
or three . .
or four . .
- on the floor!
to co robimy jest niewinne. tylko dla zabawy i nic nie znaczące.
jeśli nie odpowiada Ci towarzystwo, zróbmy to tylko we dwoje.
Ty i ja.
albo we 3 . .
albo we 4 . .
- na parkiecie !
|
|
|
|