|
chodzeponadchodnikamii.moblo.pl
Uwielbiam dzień w którym Cię poznałam.
|
|
|
Uwielbiam dzień, w którym Cię poznałam.
|
|
|
Znalazłeś we mnie to, czego szukać innym się nie chciało.
|
|
|
W uczuciach nie ma czegoś takiego jak zwątpienie. Kochasz albo nie
|
|
|
Tak, skurwiele pociągają mnie najbardziej.
|
|
|
I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy.
|
|
|
Tak naprawdę boli mnie to, że nasza znajomość stała się głuchą ciszą, że już nie gadamy ze sobą tak jak kiedyś godzinami o wszystkim.
|
|
|
To smutne, że jedyna osoba, która mogłaby mi poprawić humor, najprawdopodobniej nie ma na to nawet najmniejszej ochoty.
|
|
|
Dlaczego nie możesz zostawić świata i za mną pobiec?
|
|
|
Co byś zrobił gdybyś wiedział, że po raz ostatni słyszysz mój głos?
|
|
|
Zasada 303 - jeśli kochasz nie daj o sobie zapomnieć. Zasada 304 - jeśli kiedykolwiek pokochałaś za mocno znaczy to, że pokochałaś odpowiednio. Zasada 592 - jeśli wasz związek się rozpadł nie był to jeszcze wasz czas. Zasada 657 - jeśli nie możesz zapomnieć wróć do zasady 303.
|
|
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę.-kochasz mnie jeszcze?- wybełkotałam.- jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę./reeah
|
|
|
|